"- I'll be better tomorrow.
- No you won't. But that's okay...I'll wait.
- For how long?
- How long will I wait? Take forever and multiply it by infinity. And then I'll wait some more."

Są autorzy, którzy wybijaja się przed szereg już od pierwszej swojej książki, są też tacy, którzy swój sukces osiągaja dopiero po którejś z kolei książce i często te ich pierwsze kroki w świecie literackim zostają zignorowane. Są też tacy autorzy, którzy odnajdą uznanie tylko w niewielkim skromnym gronie czytelników, i nigdy nie znajdą się w świetle "reflektorów".
Debiutancka powieść Brittainy C. Cherry jest właśnie tą zapomnianą, zignorowaną - prawdopodobnie przez niższą ocenię, niż jakiekolwiek inne jej książki i po tę pierwszą jej perełkę sięgną tylko nieliczni, którzy doceniają w pełni jej pasję i nie będą się bali przeczytać jej słabszej lektury.
"The space in between" jednak wcale nie jest taka zła, jak można by oczekiwać i przyznaję, że jak na pierwszą jej powieść, moim zdaniem jest naprawdę świetna i już tutaj widać jej magię słowem, to jak czaruje uczuciami przelanymi na papier. Jak kreuje bohaterów, którzy mimo pomyłek, wcale nie są złymi postaciami... od razu widać jej rękę w tej książce a i to już mówi samo za siebie. Można też dostrzec jak przez te kilka lat jej doświadczenie, praca nad projektem podniosły bardzo wysoko poziom jej twórczości. Brittainy jest niezwykła autorką, pisze wyjątkowo, tworzy unikalne choć czasem wydawałoby się że banalne historie, to ja zawsze widzę to coś "EXTRA" i tutaj także to jest.
"The space in between" określono jako literacka wersja "Pretty Woman" - i po częsci można się z tym stwierdzeniem zgodzić, ale w bardzo maleńkim stopniu.
Były momenty mało oryginalne, były chwile, gdzie można sie było zgubić w czasie, że trudno było powiedziec ile czasu upłynęło między poszczególnymi rozdziałami, ale to nic. Naprawdę, bo i tak warto ją przeczytać. Co więcej ogromnie żałuję, że nie ma drugiej części, która miała opisywać losy przyjaciółki Andrei i jej brata, ale mam nadzieję, ze może jeszcze autorka zdecyduje się ją wydać.
Jeżeli jesteś fanem Pani Cherry - czytaj! Warto.

"- I'll be better tomorrow.
- No you won't. But that's okay...I'll wait.
- For how long?
- How long will I wait? Take forever and multiply it by infinity. And then I'll wait some more."

Są autorzy, którzy wybijaja się przed szereg już od pierwszej swojej książki, są też tacy, którzy swój sukces osiągaja dopiero po którejś z kolei książce i często te ich pierwsze kroki w...