Niecodziennik

Cudowny jest ten dystans, humor i ciepły stosunek do bliźniego we wszystkich utworach Ks. Twardowskiego, bez względu, czy to liryka, czy proza.
Fantastyczna perełka do przemyśleń.

Cudowny jest ten dystans, humor i ciepły stosunek do bliźniego we wszystkich utworach Ks. Twardowskiego, bez względu, czy to liryka, czy proza.
Fantastyczna perełka do przemyśleń.

Przyjemnie spędzony czas przy tej książeczce :) Większość anegdot ma charakter żartobliwy, jest parę wzruszających, jak i parę nieciekawych (dla mnie).
Polecam :)

Przyjemnie spędzony czas przy tej książeczce :) Większość anegdot ma charakter żartobliwy, jest parę wzruszających, jak i parę nieciekawych (dla mnie).
Polecam :)

Tylko ksiądz o takim poczuciu humoru i dystansie do świata jak Twardowski, mógł opublikować dany zbiór anegdot :)

"Kiedy przebywałem na pierwszej parafii w Żbikowie, widziałem co pewien czas jedną ze starszych pań leżącą krzyżem. Początkowo nie śmiałem zapytać, wreszcie zapytałem:
- W jakiej intencji się pani modli?
Odpowiedziała:
- Modlę się w intencji kierowniczki zakładu spokojnej starości, żeby zdechła."

Odwaga księdza Twardowskiego w upublicznieniu tego zbiorku, mogła wypływać jedynie z ogromnej wiary.
Bez lęku, bez stosowania poprawności politycznej, bez obaw, że zrazi kogoś do kościoła.
Momentami rozbawił mnie do łez :)

Tylko ksiądz o takim poczuciu humoru i dystansie do świata jak Twardowski, mógł opublikować dany zbiór anegdot :)

"Kiedy przebywałem na pierwszej parafii w Żbikowie, widziałem co pewien czas jedną ze starszych pań leżącą krzyżem. Początkowo nie śmiałem zapytać, wreszcie zapytałem:
- W jakiej intencji się pani modli?
Odpowiedziała:
- Modlę się w intencji kierowniczki...

"Niecodziennik" to taki kwadrans na uśmiech i wzruszenie.

"Niecodziennik" to taki kwadrans na uśmiech i wzruszenie.

Książeczka jest dosyć cienka, szybko i przyjemnie się ją czyta. Ks. Jan w żartobliwy sposób przedstawia sytuacje towarzyszące mu w życiu codziennym. Niektóre reakcje ludzi, nawet tych "mądrych" są w stanie zdziwić nie jedną osobę. Warto przeczytać.

Książeczka jest dosyć cienka, szybko i przyjemnie się ją czyta. Ks. Jan w żartobliwy sposób przedstawia sytuacje towarzyszące mu w życiu codziennym. Niektóre reakcje ludzi, nawet tych "mądrych" są w stanie zdziwić nie jedną osobę. Warto przeczytać.

Niektóre anegdoty rzeczywiście ciekawe, niektóre niespecjalnie.

*
"Jeden z malarzy opowiadał, że spotkał w ogrodzie pana z piękną, siwą brodą. Zaprosił go do pracowni malarskiej, żeby przyszedł następnego dnia i pozował do obrazu przedstawiającego Boga Ojca. Nie bardzo chciał przyjść. Targował się.
Wreszcie po otrzymaniu większej zaliczki obiecał, że przyjdzie. Zjawił się starannie ogolony. Tłumaczył się:
- Miałem pieniądze, to poszedłem do fryzjera, żeby porządnie wyglądać."
*

Polecam ;)

Niektóre anegdoty rzeczywiście ciekawe, niektóre niespecjalnie.

*
"Jeden z malarzy opowiadał, że spotkał w ogrodzie pana z piękną, siwą brodą. Zaprosił go do pracowni malarskiej, żeby przyszedł następnego dnia i pozował do obrazu przedstawiającego Boga Ojca. Nie bardzo chciał przyjść. Targował się.
Wreszcie po otrzymaniu większej zaliczki obiecał, że przyjdzie. Zjawił się...

Znakomity zbiór anegdot z życia ks. Twardowskiego. Uśmiałam się do łez, a humor dopisywał mi przez resztę dnia! Gorąco polecam!

Znakomity zbiór anegdot z życia ks. Twardowskiego. Uśmiałam się do łez, a humor dopisywał mi przez resztę dnia! Gorąco polecam!

"Anegdoty przychodzą nawet w pochmurny dzień"

Sympatyczne anegdoty wspaniałego księdza - poety.

"Anegdoty przychodzą nawet w pochmurny dzień"

Sympatyczne anegdoty wspaniałego księdza - poety.

Pełna humoru :)

Pełna humoru :)

Cudownie ciepłe, a przy tym zabawne anegdotki, takie do poczytania przed snem...

Cudownie ciepłe, a przy tym zabawne anegdotki, takie do poczytania przed snem...