O, tak, zapomniałam o Głowackim - polecam też

Bed: Mimo wszystko może warto, chociaż nieraz te książki nie mają takiej promocji jak jakiś bestseller z zachodu.

Bed, czy myślisz, że jeśli coś jest promowane, to jest super? Jakoś tak zabrzmiało. Raczej jest po prostu tylko (i aż) promowane - my nie mamy po prostu takiego rynku promocyjnego. A bestseller to nie znaczy najlepsza książka, a po prostu najlepiej się sprzedająca przecież. Nie do końca rozumiem, skąd taki brak zaufania do polskiej literatury.

O, tak, zapomniałam o Głowackim - polecam też

Bed: Mimo wszystko może warto, chociaż nieraz te książki nie mają takiej promocji jak jakiś bestseller z zachodu.

Bed, czy myślisz, że jeśli coś jest promowane, to jest super? Jakoś tak zabrzmiało. Raczej jest po prostu tylko (i aż) promowane - my nie mamy po prostu takiego rynku promocyjnego. A bestseller to nie znaczy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Lala podobała mi się bardzo. Rzadko czytam coś współczesnego i polskiego. Wydaje mi się zawsze, że to będzie albo bardzo dołujące albo jakieś najeżone metaforami nie do pojęcia. Mimo wszystko może warto, chociaż nieraz te książki nie mają takiej promocji jak jakiś bestseller z zachodu.

Lala podobała mi się bardzo. Rzadko czytam coś współczesnego i polskiego. Wydaje mi się zawsze, że to będzie albo bardzo dołujące albo jakieś najeżone metaforami nie do pojęcia. Mimo wszystko może warto, chociaż nieraz te książki nie mają takiej promocji jak jakiś bestseller z zachodu.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Z mainstreamu - Jerzy Sosnowski[authorLink]17455|Jerzy Sosnowski[/authorLink], Olga Tokarczuk[authorLink]14259|Olga Tokarczuk[/authorLink], Wojciech Kuczok[authorLink]16099|Wojciech Kuczok[/authorLink]. Z fantastyki to chyba tylko Annę Brzezińską[authorLink]3422|Annę Brzezińską[/authorLink] mogę ostatnio wymienić bez wahania.

Jeśli chodzi o programy publicystyczne na temat literatury, to był kiedyś taki w TVP Kultura (nie wiem czy jeszcze jest, bo przez jakiś czas nie oglądałam Kultury) - kilku gości w studiu rozmawia o przeczytanych książkach. Żadnych fajerwerków, strzelających kolorów czy teledyskowej formuły, a słuchałam zafascynowana. Mnie wystarczą gadające głowy, byle mądre i błyskotliwe. :)

Z mainstreamu - Jerzy Sosnowski[authorLink]17455|Jerzy Sosnowski[/authorLink], Olga Tokarczuk[authorLink]14259|Olga Tokarczuk[/authorLink], Wojciech Kuczok[authorLink]16099|Wojciech Kuczok[/authorLink]. Z fantastyki to chyba tylko Annę Brzezińską[authorLink]3422|Annę Brzezińską[/authorLink] mogę ostatnio wymienić bez wahania.

Jeśli chodzi o programy publicystyczne na...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

jusola: Michale, co masz na myśli, mówiąc:"epickie dzieło" - jeśli chodzi o rodzaj jest to epika przecież, a może chodzi o rozmach epicki - no tak, nie jest, bo to nie to co "Nad Niemnem", które jest epickie.

Miałem na myśli rozmach właśnie, wielkość dzieła.
Poza tym nie odpowiadał mi sposób narracji, pozbawiony schematu, chaotyczny. Nie napiszę, że to zła książka, ale nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia.

jusola: Michale, co masz na myśli, mówiąc:"epickie dzieło" - jeśli chodzi o rodzaj jest to epika przecież, a może chodzi o rozmach epicki - no tak, nie jest, bo to nie to co "Nad Niemnem", które jest epickie.

Miałem na myśli rozmach właśnie, wielkość dzieła.
Poza tym nie odpowiadał mi sposób narracji, pozbawiony schematu, chaotyczny. Nie napiszę, że to zła książka, ale...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

"Lala", myślę, nie jest łatwa do przyjęcia, ja sama podchodziłam do niej ze trzy razy, ale urzekła mnie niesamowicie. Zazdroszczę autorowi takich wspomnień, takich ludzi wokół niego, choć pewnie problem polega na tym, że sami nie potrafimy tak widzieć i czuć jak autor.

Michale, co masz na myśli, mówiąc:"epickie dzieło" - jeśli chodzi o rodzaj jest to epika przecież, a może chodzi o rozmach epicki - no tak, nie jest, bo to nie to co "Nad Niemnem", które jest epickie.


Ostatnio trochę czytam tych współczesnych, znaczy żyjących, kiedyś miałam taką zasadę, że głównie nieżyjących:D. Lubię i Chwina, i Huelle, i Tokarczuk, ale i Pilipiuka za serię o Wędrowyczu. I Szczygła za reportaże i wciagam się ostatnio (dopiero!) w Tochmana. Każdy z nich inny.


------
złączyłem dwa posty @michał

"Lala", myślę, nie jest łatwa do przyjęcia, ja sama podchodziłam do niej ze trzy razy, ale urzekła mnie niesamowicie. Zazdroszczę autorowi takich wspomnień, takich ludzi wokół niego, choć pewnie problem polega na tym, że sami nie potrafimy tak widzieć i czuć jak autor.

Michale, co masz na myśli, mówiąc:"epickie dzieło" - jeśli chodzi o rodzaj jest to epika przecież, a może...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Nie, nie czytałem. Na razie tylko tą jedną książkę tego autora miałem w łapkach.

Nie, nie czytałem. Na razie tylko tą jedną książkę tego autora miałem w łapkach.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Nie każde dzieło musi być epickie :>

A czytałeś "Balzakianę"? Zupełnie inne od tematyki "Lali", niezmiernie interesujące, oczywiście moim zdaniem :D

Nie każde dzieło musi być epickie :>

A czytałeś "Balzakianę"? Zupełnie inne od tematyki "Lali", niezmiernie interesujące, oczywiście moim zdaniem :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Cóż, mnie jakoś nie urzekł wcale w swojej książce Lala[bookLink]34305|Lala[/bookLink], może to i całkiem fajne opowiadanie, może i miejscami ciekawe, ale mnie nie porwało i nie uważam tego za dzieło epickie.

Cóż, mnie jakoś nie urzekł wcale w swojej książce Lala[bookLink]34305|Lala[/bookLink], może to i całkiem fajne opowiadanie, może i miejscami ciekawe, ale mnie nie porwało i nie uważam tego za dzieło epickie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

O tak, zgodzę się z Jusolą w 100%! :) Cudnie pisze!

Mam trochę problem "literaturą współczesna", bo wydaje mi się niezmiernie szeroką kategorią. Czy mamy tutaj mówić o każdym rodzaju literatury, byleby był tworzony przez pisarza aktualnie żyjącego i tworzącego? :)

O tak, zgodzę się z Jusolą w 100%! :) Cudnie pisze!

Mam trochę problem "literaturą współczesna", bo wydaje mi się niezmiernie szeroką kategorią. Czy mamy tutaj mówić o każdym rodzaju literatury, byleby był tworzony przez pisarza aktualnie żyjącego i tworzącego? :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post