Nie lubię zestawiać filmów z książkami, bo to inne medium. Szczególnie gdy mam do czynienia z luźną adaptacją. Ba, wolę gdy reżyser przedstawia własną interpretacje. Można dzięki temu przeżyć historię na nowo.
W każdym razie fakty są trzy:
1. Lśnienie Kinga to dobra książka.
2. Lśnienie Kubricka to filmowe arcydzieło.
3. Miniserial to kiczowaty gniot.

Nie lubię zestawiać filmów z książkami, bo to inne medium. Szczególnie gdy mam do czynienia z luźną adaptacją. Ba, wolę gdy reżyser przedstawia własną interpretacje. Można dzięki temu przeżyć historię na nowo.
W każdym razie fakty są trzy:
1. Lśnienie Kinga to dobra książka.
2. Lśnienie Kubricka to filmowe arcydzieło.
3. Miniserial to kiczowaty gniot.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Właśnie wczoraj byłam na filmie Doktor Sen i muszę przyznać że bardzo mi się podobał. Na pewno zadowoli fanów horrorów i Kinga. Świetny film,doskonała reżyseria i gra aktorów.
Wspaniała kontynuacja Lśnienia Kubricka

Właśnie wczoraj byłam na filmie Doktor Sen i muszę przyznać że bardzo mi się podobał. Na pewno zadowoli fanów horrorów i Kinga. Świetny film,doskonała reżyseria i gra aktorów.
Wspaniała kontynuacja Lśnienia Kubricka

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Książkę Kinga Lśnienie bardzo mi się fajnie czytało. Firm Kubrica jest świetny, serial żałosny, na nowy film sie nie wybieram bo trailer po prostu opowiedział całą historię - szkoda czasu.

Książkę Kinga Lśnienie bardzo mi się fajnie czytało. Firm Kubrica jest świetny, serial żałosny, na nowy film sie nie wybieram bo trailer po prostu opowiedział całą historię - szkoda czasu.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Jest niesłychaną rzadkością, kiedy na podstawie wybitnej książki powstaje doskonały film i według mnie dzieje się tak wyłącznie wówczas, gdy reżyser nie ogranicza się do prostej ekranizacji. Musi też być artystą i musi dać coś od siebie. Tak powstały „Ojciec chrzestny”, „Lśnienie”, „Lot nad kukułczym gniazdem”, „Blade Runner” i parę innych. Więc według mnie King powinien być dumny, że zainspirował innego wielkiego artystę do stworzenia dzieła, które po tylu latach aspiruje do miana klasyka kina. Drugim wybitnym filmem na podstawie Kinga są „Skazani na Shawshank”, ale tu mamy do czynienia z równie rzadkim przypadkiem, gdzie film jest po prostu dużo lepszy od literackiego pierwowzoru. Innych wybitnych ekranizacji Kinga nie ma. Chyba, że dla kogoś jest to, dla mnie akurat mocno przereklamowana i dość prymitywnie jeżdżąca po uczuciach widza „Zielona mila”. Kilka innych było poprawnych i oglądało się je przyjemnie jak „To” albo „Misery”, ale co najmniej 80% ekranizacji Kinga to masa okropnych koszmarków i potworków ze „Smętarzem dla zwierząt” na czele.

Jest niesłychaną rzadkością, kiedy na podstawie wybitnej książki powstaje doskonały film i według mnie dzieje się tak wyłącznie wówczas, gdy reżyser nie ogranicza się do prostej ekranizacji. Musi też być artystą i musi dać coś od siebie. Tak powstały „Ojciec chrzestny”, „Lśnienie”, „Lot nad kukułczym gniazdem”, „Blade Runner” i parę innych. Więc według mnie King powinien...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ja zawsze uważałem,że książka stoi nad filmem.Co do ekranizacji Kinga.Kiedyś lat temu ze 20.Był taki na Jedynce,serial na podstawie jego książki.Ktoś może pamięta ?

Ja zawsze uważałem,że książka stoi nad filmem.Co do ekranizacji Kinga.Kiedyś lat temu ze 20.Był taki na Jedynce,serial na podstawie jego książki.Ktoś może pamięta ?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zapraszam do dyskusji.

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post