forum Oficjalne Aktualności
Poznamy w końcu niepublikowane rękopisy Kafki?
Na krótko przed śmiercią Franz Kafka przekazał przyjacielowi rękopisy wraz z prośbą o ich spalenie. Max Brod nie spełnił woli pisarza. Kilkadziesiąt lat później doprowadziło to do dziesięcioletniej batalii sądowej. O pisma upomniał się Izrael. Teraz sąd w Zurychu zdecydował, że rękopisy powinny znaleźć się w Jerozolimie.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [12]
Skopiować, a oryginały zniszczyć. I autor będzie zadowolony, i czytelnicy. I nie będzie się napędzało chorej, milionowofuntowej koniunktury.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAha... Rozumiem, że prawem precedensu rękopisy Conrada powinny trafić do Warszawy?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Jeśli już tak trzymamy się litery prawa to przypominam, że Kafka też przekazał rękopisy Brodowi z konkretnym poleceniem, którego Brod nie wypełnił.
Innym przypadkiem jest sprawa Herberta, którego ostatnia wola nie została wypełniona i rękopisy zamiast trafić do Yale zostały w Warszawie, ponieważ orzeczono że są dobrem narodowym.
W przypadku Kafki rzeczywiście pod koniec...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Tylko pytanie brzmi czy tym samym nadal przysługują mu prawa do dysponowania rękopisami? Sytuacja z testamentem JPII jest dokładnie taka sama. Natomiast tutaj niestety widzę pewne podobieństwo do sprawy fresków Schulza - obecnie wystawianych w Tel-Awiwie. I wprawdzie z jednej strony cieszy mnie to, że ktoś te malowidła zabezpieczył (i jak się kiedyś wybiorę do Izraela to na...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
To jest prawda, ale... wydaje mi się że każdy przypadek jest inny. Kiedyś krążyła w Internecie taka lista żydowskich noblistów urodzonych w Polsce (z tezą, że powinniśmy uznać ich za Polaków). O ile w kilku przypadkach to jest rzeczywiście wielkie niedopatrzenie polskich instytucji kultury - w odniesieniu do ludzi, którzy do końca życia podkreślali, że z Polski pochodzą, o...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
No ale właśnie w przypadku pisarza to trudno tu mówić o jakiejkolwiek przynależności do narodu polskiego :) Obywatelstwo rzecz jasna posiadał - ale imho nie do końca daje to prawo do Polakom do określania go jako polskiego noblisty. Aczkolwiek "noblista żydowskiego pochodzenia urodzony w Polsce" to co innego.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto