forum Oficjalne Aktualności
Nie żyje Stan Lee
Nie mam zielonego – ani żadnego innego – pojęcia, jak mogłoby wyglądać moje życie, gdyby przed przeszło ćwierćwieczem mój starszy brat nie przywlókł do domu pierwszego wydanego po polsku zeszytu z przygodami niejakiego Spider-Mana. Dzisiaj przecież sam tłumaczę kilka serii komiksowych Marvela i regularnie pisuję dla całkiem sporego grona ludzi o filmach z superbohaterami, których wymyślił nie kto inny jak Stan Lee.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [12]
W sumie to zabawne, że Steve Ditko umarł w tym samym roku, co Stan Lee, a to tego drugiego wszyscy żegnają i wspominają.
Ten, kto nie kojarzy superherosów czy chociażby nie chodzi do kina na filmy z MCU niech pierwszy rzuci kamieniem. Nie on pierwszy i jedyny (w sensie że Stan Lee) źle traktował współpracowników, a jest wspominany z honorami, bo często ci najwięksi...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Stan Lee był genialnym marketingowcem. Posiadał również niewiarygodną wręcz wyobraźnię.
Ale scenarzystą był koszmarnym (dziewięćdziesięciu procent jego scenariuszy obecnie nie da się czytać), więc stawianie go na równi z twórcą (twórcami) Iliady i Odysei (kimkolwiek by nie byli ;)) jest swoistym przeginaniem pałki.
Ponadto przyznaję, iż Stan Lee stworzył praktycznie od...
Cóż, oczywiście z tym Homerem celowo przegiąłem, bo to nie ta sama półka. Ale jedno jest pewne - nie ma drugiego takiego twórcy komiksów, który by tyle stworzył - bohaterów i "okoliczności" ich istnienia.
Faktem też jest diaboliczność niektórych posunięć Lee - traktował współpracowników karygodnie.
Homer nie istniał, ale inny Grek o tym samym nazwisku.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzłowiek instytucja. Naprawdę Człowiek-Marvel. Skończyła się pewna epoka...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post