forum Oficjalne Aktualności

Książki, których nie przeczytaliśmy

LubimyCzytać
utworzył 24.04.2017 o 15:12

Wiemy, że w serwisie w większości znajdują się Czytelnicy przez duże „C”, którzy czytają kilkadziesiąt lub więcej tytułów rocznie, potrafią o literaturze rozmawiać godzinami i zawsze mają w torbie jakąś książkę lub czytnik, a na ich półce Przeczytane znajdują się najważniejsze pozycji z literatury światowej i polskiej. Ale czy zawsze jest to stan zgodny z prawdą?

Zobacz pełną treść

odpowiedzi [73]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
więcej
andeś  - awatar
andeś 25.04.2017 22:25
Czytelniczka

W przypadku, gdy widziałam film/sztukę/serial, a książki nie przeczytałam, to ląduje ona na półce "Chcę przeczytać" ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
onika  - awatar
onika 25.04.2017 22:13
Czytelniczka

Jako ośmioletnia dziewczynka po raz pierwszy obejrzałam "Przeminęło z wiatrem" i do tej pory (a już trochę lat minęło) nie przeczytałam tej powieści, mimo, że stoi dumnie na mojej półce...Ale to jest chyba jedyny taki przypadek, że film widziałam wielokrotnie, a książkowego pierwowzoru nawet czytać nie zaczęłam. Za to zaczyna przybywać filmów, których nie obejrzałam...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Heledorka  - awatar
Heledorka 25.04.2017 23:24
Czytelniczka

Niedawno przeczytałam Przeminęło z wiatrem. Nawet nie przypuszczałam, że aż tak bardzo ta książka mi się spodoba. Potem obowiązkowo obejrzałam film, ale jak to zazwyczaj bywa z ekranizacjami, wielu rzeczy w filmie mi zabrakło. Mimo, że trwa 4 godziny, nie udało zmieścić się wszystkiego, co jest w tej książce ważne. Bardzo polecam książkę przeczytać. Pozdrawiam :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
onika  - awatar
onika 26.04.2017 11:18
Czytelniczka

W końcu się kiedyś zmobilizuję, ale trochę się jednak czytania obawiam, po doświadczeniu z "Małymi kobietkami" - najpierw obejrzałam film, który był świetny, więc się rzuciłam na książkę. I chyba byłam za stara na jej niezwykle edukacyjny wydźwięk - lektura była ogromnym rozczarowaniem.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Książniczka  - awatar
Książniczka 26.04.2017 15:32
Bibliotekarka

Myślę, że się nie rozczarujesz:). W tym przypadku książka jest rewelacyjna i czyta się ją z wypiekami na twarzy:). A "Małe kobietki" rzeczywiście mają bardzo moralizatorski ton.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
śliwka_w_kompocie  - awatar
śliwka_w_kompocie 25.04.2017 21:30
Bibliotekarka

Mnie tam bardziej ujmują stwierdzenia typu: "Jaki fajny film! Szkoda, że nie napisali książki na jego podstawie" (kiedy książka istnieje już od 50 lat, a film powstał w tym roku), albo "Jaki durny film! Nic się kupy nie trzymało!" (kiedy ktoś obejrzy film z podziurawiona fabułą, a nie wie, że istnieje "pełnometrażowa" książka) :D.
Do kategorii "Nie czytam" dorzuciłabym...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
palalela  - awatar
palalela 25.04.2017 20:39
Bibliotekarka

Tolkiena skończyć nie mogę ani w formie pisemnej, ani audiobookowej - za bardzo mnie te żrące i śpiewające hobbity wkurzają. A filmy obejrzałam wszystkie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Vai  - awatar
Vai 25.04.2017 19:24
Bibliotekarz

To mnie, prawdę mówiąc, zaskoczyło. Wiadomo, ludzie naciągają prawdę: ile to oni ćwiczą, ile zarabiają... Ale książki? Po co? Kiedy to ilość przeczytanych klasyków stała się konkurencją? Aż sobie wyobraziłam:
"- Ej, mała, wiesz ile to ja książek przeczytałem?"
"- Mrrr, niesamowite! Jesteś taki inteligentny!"

W poważnej konwersacji o książce z kimś, kto akurat tytuł zna...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
PaniNibelungowa  - awatar
PaniNibelungowa 25.04.2017 18:39
Czytelnik

Trochę to głupie walić ściemę,że się zna książkę mimo iż widziało się film NA PODSTAWIE tejże książki."Na podstawie" czyli cholernie różniącą się w wielu wątkach od książki.Czy warto narażać się na śmieszność kiedy podczas dyskusji z osobą oczytaną prawda wychodzi na jaw?Osobiście miałam zażartą dysputę z koleżanką,która widziała serial pt. "Gra o tron",a książki...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Babaryba  - awatar
Babaryba 25.04.2017 19:01
Bibliotekarka

No tak, masz rację.
Faktycznie czymś innym jest upieranie się, że się "przeczytało", a czymś innym odhaczenie tego na wirtualnej półce.
Ja na przykład nigdy nie twierdzę, że książkę przeczytałam, jeśli w rzeczywistości tylko obejrzałam adaptację. A mimo to gdzieś ją tam sobie zapiszę/ odhaczę, żeby o niej pamiętać, wrócić do niej lub nie.
Każdy jakoś sobie odnotowuje...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
PaniNibelungowa  - awatar
PaniNibelungowa 25.04.2017 20:30
Czytelnik

Dokładnie.Niestety masa ludzi uważa,że film=książka.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Agata  - awatar
Agata 25.04.2017 18:35
Czytelniczka

Co? W życiu bym nie wpadła na to by po obejrzeniu filmu uznać książkę za przeczytaną. Film to film - książka to książka.
Ale jeżeli już mam powiedzieć coś no naciąganiu prawdy to bardziej mi do tego pasuje przeczytanie książki do np. połowy. Wtedy owszem - czytaliśmy tą książkę, ale nie doczytaliśmy (czynność niedokonana). Możemy pochwalić się znajomością pierwszych stron,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Krzysiek88  - awatar
Krzysiek88 25.04.2017 18:01
Czytelnik

Obejrzałem wiele razy Hrabiego Monte Christo, ale nie wiem czemu nie mogę się zabrać za książkę.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
asymon  - awatar
asymon 26.04.2017 12:35
Bibliotekarz

Ja żałuję, że się zabrałem tak późno, po 30-tce, myślałem że to literatura młodzieżowa, coś jak "Trzej muszkieterowie". A to coś zupełnie innego.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zuba  - awatar
Zuba 26.04.2017 12:41
Czytelniczka

Też mi się tak wydaje od lat i nie sięgnęłam jeszcze po "Hrabiego...". Warto?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
asymon  - awatar
asymon 26.04.2017 12:47
Bibliotekarz

@Zuba: Zabawne, bo po lekturze napisałem bardzo krótką recenzję, brzmi ona... "Warto".

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/73869/hrabia-monte-christo---tom-1/opinia/39...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bożena  - awatar
Bożena 27.04.2017 15:25
Czytelniczka

Jest wiele ekranizacji, ale nieliczne oddają jako tako ducha książki.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
maradiego  - awatar
maradiego 28.04.2017 01:20
Czytelnik

najlepszą, najbliższą "duchowi książki" była ekranizacja z 1975 roku z R.Chamberlainem i Tony Curtisem. Moja opinia o czytaniu tej książki brzmi jak wyżej. Przeczytałem , po niej, chyba wszystkie "Dumas'y" i wiem, ze "Hrabia " to absolutne arcydzieło. No, może jeszcze KRÓLOWA MARGOT, ale w jakimś odstępie, jednak. Co ciekawe, po latach dowiedziałem się, że istniał...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Babaryba  - awatar
Babaryba 15.05.2017 07:56
Bibliotekarka

Mi się wydaje, że również serial z Gerardem Depardieu z 1998 r był bardzo (jak na standardy kina) wierny oryginałowi. Doskonałe kreacje bohaterów, napięcie i tragizm. I mimo iż Francuz nie grzeszy urodą, zupełnie nie przeszkadzało mi to w odbiorze. Zagrał świetnie. A gdyby mnie ktoś kiedyś zapytał, którą książkę zabrałabym na bezludną wyspę, to zdecydowanie byłby to Monte...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
maradiego  - awatar
maradiego 15.05.2017 14:30
Czytelnik

A Depardieu, nawet w 1998 roku nie był ZA GRUBY żeby grać Hrabiego M.C.? -:))

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Jolanta  - awatar
Jolanta 25.04.2017 17:58
Czytelniczka

Rzadko kiedy sięgam po książkę po obejrzeniu jej adaptacji na ekranie. Zdecydowanie wolę najpierw przeczytać książkę, a później obejrzeć film na jej podstawie. Choć w przypadku "Władcy pierścieni" i "Zanim się pojawiłeś" po lektury sięgnęłam dopiero po wizycie w kinie i wcale nie żałuję. Kiedy najpierw czytam książkę bardziej pracuje moja wyobraźnia-próbuję zobaczyć...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jarosław  - awatar
Jarosław 25.04.2017 20:38
Czytelnik

Mam tak samo.
Akurat jestem świeżo po lekturze Klubu Dumas na podstawie którego Polański nakręcił Dziewiąte Wrota.
I choć książka bardzo dobra, to źle mi się to czytało bo cały czas myślałem "obrazami" z filmu. Nie wyobrażałem sobie tylko odtwarzałem

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
enKage  - awatar
enKage 26.04.2017 20:52
Czytelnik

Jarosławie, Klub Dumas i Dziewiąte wrota to raczej trudno akurat pociągnąć pod te dyskusję... Jedno genialne, drugie mierne, jeden wyciągnięty i zmarnowany wątek z powieści nie czyni filmu "adaptacją" i na jego podstawie nijak nie można nawet stwierdzić, że wie się, o co w tej książce chodziło. Film i powieść w tym wypadku to dwa zupełnie rózne utwory mające wspólny jeden...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
GrzesiekW  - awatar
GrzesiekW 25.04.2017 17:15
Czytelnik

Zwykle czytam interesujące mnie książki, zanim obejrzę ekranizację. Tak było m.in. z "Władcą pierścieni". Kiedy rozpisywano na temat spektakularnej ekranizacji trylogii Tolkiena, oczywiście zdecydowałem się ją obejrzeć, ale najpierw przeczytałem "Drużynę Pierścienia" i zanim dotarłem do kina, doczytałem pozostałe dwie części. Wyjątek stanowił K-PAX Brevera, zafascynował...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej