forum Oficjalne Aktualności
Philip Pullman pisze 'equel' do „Mrocznych materii“
Popularna trylogia autorstwa Philipa Pullmana „Mroczne materie” doczeka się kontynuacji! Autor ogłosił, że 19 października tego roku, na rynku zachodnim, ukaże się pierwsza część trylogii towarzyszącej „Mrocznym materiom” - powrócą znane światy i bohaterowie!
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [19]
Czekam z niecierpliwością.Ciekawe,czy autor podoła i stworzy coś, co wstrząśnie światem, jak za pierwszym razem?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niesamowicie się cieszę, że będę miała możliwość ponownego zagłębiania się w mroczną materię! To jedna z moich ulubionych trylogii.
Co do tłumaczenia, ja bym to ujęła w taki sposób: To nie jest "przed", to nie jest "po", to jest "TŁO".
Zdecydowanie nie 'tło', moja obszerniejsza odpowiedź wyżej, w wątku pod wypowiedzią allison z 15-02-2017 13:46.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postGdy wzięłam się za tę serię po raz pierwszy, przeczytałam pierwszy tom i odpuściłam. Po roku postanowiłam dać jej drugą szansę i przyznaję, utonęłam w niej. W ciągu kilku lat przeczytałam całą serię kilka razy i za każdym wracam do niej z taką samą radością. Co prawda mam pewne obawy, że "equel" może być klapą, bo często zdarza się, że takie usilne kontynuowanie jakiejś...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPróbowałam obejrzeć film, ale to było tak naiwne, że wyłączyłam po 30 minutach. Książka ponoć jest dobra - więc może czas sięgnąć po Złoty kompas.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZdecydowanie polecam książkę, film był raczej kiepską ekranizacją. Może też dlatego na jednej części się skończyło.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMroczne Materie były świetne w mojej opinii. Ciekawa jestem, czy powrócą dawne emocje i czy całość będzie świeża. Z chęcią sprawdzę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Equal - w tym znaczeniu po prostu "analogiczny".
I przyznam, że polskie określenie bardziej mi się podoba niż sięganie po obcojęzyczne nazwy, które w dodatku mają swoje odpowiedniki w polszczyźnie.
Zwłaszcza, że equal nie jest słowem powszechnie znanym.
no nijak mi tu analogiczny nie pasuje. I nie ma rzeczownika :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTego się chyba nie da przetłumaczyć, nie gubiąc istoty znaczenia - czyli nawiązania do słów "prequel" i "sequel". Zresztą po co tłumaczyć? Te słowa przyjęły się w naszym języku.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Po prostu: analogiczna trylogia.
Dla mnie brzmi lepiej i bardziej zrozumiale.
@allison
'Equel', nie 'equal' :)
Analogiczna zupełnie mi się nie podoba. Już równoległa byłoby lepszym określeniem, ale też nie pasuje, nie oddaje istoty rzeczy. Równoległa byłaby wtedy, gdyby opisywała wydarzenia dziejące się w tym samym lub porównywalnym czasie. Analogiczna to pewnie byłaby wtedy, gdyby nowa opowieść była w jakiś znaczący sposób podobna do starej, np....
Wypowiedź pana Pullmana nie zakończyła się na słowie 'equel'.
The announcement published on Pullman’s website proclaims that The Book of Dust isn’t actually a sequel or prequel story it’s “an ‘equel.’ <b>It doesn’t stand before or after His Dark Materials, but beside it.”</b>
Ja bym to ujęła: Nie "przed", nie "po", ale "TŁO".
TŁO jakoś mi się nie podoba. Takie określenie sugeruje, że jest to opowieść mniej ważna, że dodana do wcześniejszej dla nakreślenia szerszego obrazu, uzupełnienia, doprecyzowania realiów, ale sama w sobie nieistotna, nieciekawa. Że ma prawo istnieć tylko jako dodatek do tamtej, że sama nie nadaje się do czytania.
Wyobraź sobie obraz. Weźmy jakąś "Mona Lizę" albo inne...
Porównanie do obrazu uważam za nietrafione. Książka jest czymś wielowymiarowym. W szczególności Mroczne Materie, które traktują o wieloświatach, więc i ich TŁO będzie wielowymiarowe. Wypełniając przestrzeń i łącząc wydarzenia w taki sposób, że kiedy usuniemy elementy pierwotnej trylogii, pozostanie nam konstrukcja fabuły, która może istnieć sama w sobie. TŁO może nie oddaje...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Porównanie do obrazu nasuwa się samo, kiedy tylko pojawia się słowo 'tło'. Użyłabyś innego słowa, nie byłoby krytyki pomysłu lub byłaby ona inna.
Nie ma znaczenia liczba wymiarów, nie ma znaczenia jakość i wielowymiarowość tych konkretnych książek. Tło, jakiekolwiek by nie było i jakie by nie było wielkie i wspaniałe, jest zawsze mniej ważne od pierwszego planu. Ta sama...
Jak dla mnie wystarczy powiedzieć: "To już jest "INNA HISTORIA"...
Tworzenie neologizmów jest bezsensowne i bezcelowe...
W sumie nie wiem czy się cieszę. "Mroczne materie" bardzo mi się podobały, ale zawsze były dla mnie zamkniętą całością... Ilekroć słyszę takie wieści, boję się, że to będzie taki odgrzewany kotlet. Część sprzed to jeszcze nie brzmi tak źle, zwłaszcza że główna bohaterka będzie niemowlęciem, ale te części po wydarzeniach z trylogii, z dorosłą Lyrą... Ryzyko odgrzewanego...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej