1. Tak promujecie tego "Marsjanina", że moja ochota przeczytania go stale słabnie - jakoś tak mam, że nachalna lub w kółko powtarzana reklama bardziej mnie odstrasza niż zachęca. No bo zawsze mi się wydawało, że produkt dobry sam się obroni, że poza wstępną kampanią mającą poinformować potencjalnych klientów o czymś nowym, reklamować go nie trzeba. W przeciwieństwie do tandety.

2. Co to za mania z tymi okładkami filmowymi?! Jak jeszcze mogę zrozumieć, że jest to sposób wydawnictwa na dotarcie do ludzi, którzy film widzieli, a po książkę normalnie by nie sięgnęli, no ale jak "na podstawie takiego fajnego filmu", to przeczytają, tak wkurza mnie to, że jak już wyjdzie taka, zwykle szpetna, okładka filmowa, to potem książki w wersji pierwotnej czy jakiejkolwiek niefilmowej już w większości księgarni nie uświadczysz, można tylko w antykwariatach szukać, a nowych ładnych wydań więcej nie będzie :( Dziwią mnie ludzie, którzy się zachwycają wersją z okładką filmową!
No chyba że ten wykrzyknik na końcu artykułu to nie jest reklama edycji filmowej, ale właśnie ostrzeżenie, że mamy ostatnią szansę na zakup ładnej książki - w takim razie informację o nadciągającej szpetocie uważam za przydatną :)

3. Podpisy pod zdjęciami mi się nie podobają. O ile mi wiadomo, autorka artykułu zwie się tutaj AMisz, tymczasem zdjęcia podpisane są Amisz - jeśli nie są to dwie różne osoby, a trudno mi w to uwierzyć, to chyba podpis powinien być ten sam? Chyba że pani Anna redaktorka przedstawia się AMisz, a ta sama pani Anna jako fotografka używa pseudonimu Amisz - wtedy nie mam pretensji, błędu nie ma.

4. Łaziki fajne, szkoda tylko, że zdjęć tak mało. Jeśli zabawa będzie kontynuowana, to chyba któregoś roku się wybiorę i na własne oczy obejrzę!

1. Tak promujecie tego "Marsjanina", że moja ochota przeczytania go stale słabnie - jakoś tak mam, że nachalna lub w kółko powtarzana reklama bardziej mnie odstrasza niż zachęca. No bo zawsze mi się wydawało, że produkt dobry sam się obroni, że poza wstępną kampanią mającą poinformować potencjalnych klientów o czymś nowym, reklamować go nie trzeba. W przeciwieństwie do...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Tak promujecie tego Marsjanina, że w końcu kupiłem i dzisiaj zaczynam czytać. Jak mnie wkurzy, to już nigdy tutaj nie zajrzę. A jak się okaże dobrą książką, to macie szczęście :D

Tak promujecie tego Marsjanina, że w końcu kupiłem i dzisiaj zaczynam czytać. Jak mnie wkurzy, to już nigdy tutaj nie zajrzę. A jak się okaże dobrą książką, to macie szczęście :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Jestem świeżo po lekturze i przyznam ze mam wobec niej mieszane uczucia, może nie do końca sprostała moim oczekiwaniom ale bez wątpienia jest to bardzo ciekawy tytuł i wart przeczytania a dla każdego wielbiciela gatunku Science Fiction powinna być pozycją obowiązkową.

Jestem świeżo po lekturze i przyznam ze mam wobec niej mieszane uczucia, może nie do końca sprostała moim oczekiwaniom ale bez wątpienia jest to bardzo ciekawy tytuł i wart przeczytania a dla każdego wielbiciela gatunku Science Fiction powinna być pozycją obowiązkową.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zapraszam do dyskusji.

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post