forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Pogoda na zabijanie - wygraj książkę "Burza słoneczna"
Ponoć pogoda jest zawsze - tylko czasami dobra, a czasami zła. W kryminałach zbrodni zazwyczaj towarzyszy mgła, burza, ulewa, śnieżyca - rzadko ktoś popełnia morderstwo w środku pięknego, słonecznego poranka :) Prosimy o napisanie opowiadania kryminalnego z nietypową pogodą w tle. Czekamy na teksty o objętości do 2500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Dla autorów pięciu najciekawszych tekstów mamy po egzemplarzu książki.
Burza słoneczna
Regulamin
- Konkurs trwa od 14 do 20 listopada włącznie.
- W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów opinii, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 2500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytac.pl i Wydawnictwo Literackie.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [69]
Konkurs zakończony. Laureatów ogłosimy w poniedziałek.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
To był dzień jak każdy inny tego lata. Upał sięgał granic wytrzymałości człowieka. Tego wieczora nie było można wyczuć nawet odrobiny wiatru. Jack szedł spokojnym krokiem przez prawie całkowicie wymarłe miasto. Lampy miejskie lekko migotały jakby ktoś się nimi bawił. W tej głuchej ciszy, spokojny krok Jacka można było usłyszeć na kilku ulicach.
Jak zawsze do swego zlecenia...
Wbiegł cały spocony właśnie do pokoju, chwilę wcześniej wysiadł z taksówki, która przywiozła go tu z baru, w którym świętował kolejną pozytywnie zakończone śledztwo, sprawę zabójstwa sprzed dwudziestu lat, mężczyzny uważanego przez wielu za zaginionego a którego kości nie dawno wyłoniły się z wyschniętej rzeki. Odkrytych dzięki kilu tygodniowych stałych suszy. Chciał tylko...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejDetektyw Greene naciągnął na twarz wełniany szalik, starając się powstrzymać szczękanie zębami. Podchodząc do miejsca zbrodni krzyknął głośno „dzień dobry” mając cichą nadzieję, że pozwoli mu to uniknąć zdejmowania rękawiczek. Chcąc szybko zorientować się w sprawie i móc wrócić do biura, zaglądnął przez wybitą boczną szybę do wnętrza samochodu. Uważnie przyglądnął się...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Karpiński oparł się o ścianę kamienicy, próbując złapać oddech. Wszędobylskie drobinki pyłu okleiły mu usta i próbowały wedrzeć się do płuc. Zakaszlał przeraźliwie sucho i usiłował wypluć gulę, która utrudniała mu przełykanie. Zabrudził jedynie chustę, którą przewiązał twarz.
Jak mógł być tak bezmyślny i nie zabrać ze sobą kompletnego aparatu oddechowego! Chwycił oburącz...
Detektyw Elizabeth stanęła nad głową młodej dziewczyny
-Przykre, co? - Rzeczywiście, lekki deszczyk, który spadł dziś rano zapewnił tęczę nad całym miastem. Morderca wybrał sobie dziwny dzień.
-Miała na imię Johann Linger, znaleziona przez Petera, swojego brata. Zmarła około godziny temu, nie ustaliliśmy przyczyny zgonu ale wygląda na to że wybuchła, od środka. Jej organy i...
Co mi strzeliło do głowy, żeby zamiast urlopu w słonecznej Italii wybrać Skandynawię?! Dlaczego zawsze wpadam na takie durne pomysły…
Jakkolwiek lubiłam spanie w namiocie, w tym wypadku okazało się to błędem. Lepszy, oj zdecydowanie lepszy byłby jakiś miły pensjonat. Mądry Polak po szkodzie.
Siedziałam teraz skulona, opatulona po same uszy kocami, z książką o tematyce...
- Naprawdę chcesz się zwolnić?
- Nudzi mnie już ta robota – odpowiedział Cień. - Zlokalizuj cel, zabij, wróć po zapłatę. I tak cały czas, dzień w dzień. Ty tak nie uważasz?
- No wiesz – osobnik ubrany w taki sam czarny garnitur co jego rozmówca, zamyślił się na chwilę. – Da się z tego wyżyć, a jest masa gorszych zawodów.
Skończywszy jeść tosty w milczeniu, zostawili na...
Oczywiście. Najgorszą robotę miał wykonać właśnie teraz. Zleceniodawcę mało obchodziło to, że przy słońcu trudno jest zabijać. Zazwyczaj w ogóle trudno to robić, żeby nikt się nie kapnął. Ale co można w ogóle zrobić, kiedy słońce grzeje jak szalone i raczej nic nie zapowiada, by w najbliższym czasie miało się to zmienić?
No raczej chyba w tym wypadku zrobić da się niewiele,...
Dzień był chłodny i szary, strugi deszczu płynęły głównymi ulicami, a ciężkie ołowiane chmury przypominały nasączone gąbki i nie wyglądały, jakby chciały odpłynąć za miasto. A w każdym razie tak do cholery powinno być! Anita westchnęła z ulgą wchodząc do chłodnej klatki schodowej. Na zewnątrz panował nieziemski skwar. Powietrze było ciężkie i lepkie niczym karmel i Anita...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej