forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Otwórzmy interes! - wygraj książkę "Koniec i początek".
Jesień 1944. Tuż po upadku Powstania w podwarszawskich Włochach spotykają się trzy młode kobiety: Irenka, przedwojenna tancerka kabaretowa, Zośka, studentka architektury i Helenka, prosta dziewczyna z ubogiej wioski. Żadna z nich nie ma już rodziny; postanawiają trzymać się razem, wspierają się jak siostry i wspólnie walczą z demonami przeszłości. Są zaradne, energiczne i z uporem dążą do celu. Każda ma swoją tajemnicę, każda próbuje ułożyć sobie życie w tych trudnych, dramatycznych czasach.
Każda z bohaterek posiada inny talent. Wymyślcie, w jaki sposób mogłyby połączyć swoje zdolności. Napiszcie dialog między Irenką, Zośką i Helenką, które wpadają na pomysł założenia… własnego interesu. Czym według Was mogłyby zajmować się te trzy młode kobiety?
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Koniec i początek
Regulamin
- Konkurs trwa od 15 lutego do 22 lutego włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Prószyński i S-ka.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [31]
- Nie poradzimy sobie same w dodatku bez pieniędzy. – Irka była najbardziej pesymistycznie nastawiona do świata.
- Musimy jakoś zarobić te pieniądze. – Helena, jak przystało na dziewczynę ze wsi nigdy niczego się nie bała. Była odważna i ślepo dążyła do wyznaczonego celu.
- Tylko jak. Jesteśmy różne jak Kubuś Puchatek, Calineczka i Myszka Miki. –Zocha była z nich...
Z: Jakoś musimy zorganizować życie, wiele się zawaliło, wszystkie wiele straciłyśmy. Ale nam się udało i żyjemy wiec to doceńmy.
I: Tylko co mogłybyśmy teraz robić?
H: wiecie co ja zawsze marzyłam o własnej knajpce, gdzie będzie można dobrze zjeść.
I: a wieczorem, wracając z pracy napić się piwa. To jest świetny pomysł.
Z: Natomiast obok mogłybyśmy wydzielić niewielkie...
- Z czegoś trzeba żyć!- rzuciła, jak zawsze praktyczna Helenka- Nie ma co się rozwodzić i kombinować!
- Racja. Co jednak mamy zrobić? Jesteśmy trójką kobiet! Nie mamy tyle siły ile mają mężczyźni! Wszyscy będą mówić, że nasze miejsce jest w domu przy dzieciach!- żachnęła się Zośka.
- Faceci są zawsze tacy sami!- zgodziła się Irenka, która miała największe doświadczenie w...
Helena: Dziewczyny, musimy połączyć siły i założyć wspólny biznes! Będziemy
jak Spice Girls.
Irenka: Oj, nie nie nie... Chyba nie chcesz założyć muzycznego tria? Ja
odpadam, nie chcę żeby pod moim domem czaiło się jakieś paparazzi i
pstrykało fotki z drzewa, gdy siedzę na kibelku...
Zośka: Poza tym to niepewny biznes... dziś jesteś Ty, a jutro...
- Helenko jestem już taka zmęczona, dlaczego życie nie może być chociaż trochę łatwiejsze? Dlaczego ciągle musi być pod górę?
Ciągle kogoś tracimy. Jestem sama jak palec. Ledwo co się pozbieram i stanę na własne nogi to znowu upadam! Przecież to nie jest normalne zaszlochała Irenka.
- Kochana, nikomu nie jest łatwo. Wszystko się rozpada ale trzeba żyć dalej, nie jesteś...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
- Dziewczyny, dzisiaj mamy małą ucztę! - radośnie powiedziała Helenka podając do cienkiej zbożowej placek z jabłkami.
- O rany! Skąd mamy ciasto? - Spytała Irenka wyciągając szczuplutką dłoń po kawałeczek i dodała - Nie mogę uwierzyć, że przed wojną sobie odmawiałam takich smakołyków, żeby nie wyglądać jak tańczący słoń w cyrku!
Zosia, najrezolutniejsza wśród przyjaciółek...
- Irenka, ty jesteś świetną tancerką. Na pewno poradzisz sobie w tym nowym świecie spragnionym rozrywki, by zapomnieć te smutne czasy. Powiedziała cicho Helena.
- Głupoty pleciesz. Odpowiedziała Zosia. I uśmiechnęła się do przyjaciółki
- Nie, ty Zosiu jesteś młodą pełną nowych pomysłów architektką. Będziesz potrzebna by odbudować miasta z dzisiejszych ruin. Helenka...
- Nie wiem co będzie trudniejsze - odbudowa Warszawy, czy naszego życia. - zastanawiała się Zośka, studiując książkę z architektury.
- Też nie wiem, ale nie zamierzam czekać aż do mojego życia, niczym do Warszawy wjadą ciężkie roboty budowlane. Chcę w końcu sama zadecydować i muszę zrobić to teraz. Razem musimy! - powiedziała Helenka.
- Świetnie, to może ja wam do tych...
Zbliżał się wieczór. Trzy przyjaciółki siedziały w domu Zośki i zajadały upieczoną przez Helenkę szarlotkę. W ciszy każda z nich wspominała swoje dawne życie i myślała o tym, co będzie dalej. Nagle ciszę przerwała Irena: -Hej dziewczyny! Pamiętacie jak kiedyś obiecałyśmy sobie, że wspólnie będziemy prowadzić bistro?
-Tak. I co w związku z tym?- zapytała Zośka. Każdy kiedyś...