forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Ucieczka z domu - wygraj książkę "Fałszywy pocałunek".
Księżniczka Lia jest pierwszą córką domu Morrighan, królestwa przesiąkniętego tradycją, poczuciem obowiązku i opowieściami o minionym świecie. W dniu swojego ślubu ucieka, uchylając się od obowiązków - pragnie wyjść za mąż z miłości, a nie w celu zapewnienia sojuszu politycznego. Ścigana przez licznych łowców, znajduje schronienie w odległej wsi, gdzie rozpoczyna nowe życie. Gdy do wioski przybywa dwóch przystojnych nieznajomych, w Lii rozbudza się nadzieja. Nie wie, że jeden z nich jest odtrąconym księciem, a drugi to zabójca, który ma za zadanie ją zamordować.
Współcześni książęta i księżniczki! Czy w dzieciństwie zdarzyło się Wam pod wpływem złości wpaść na szalony pomysł spakowania całego dobytku i wyruszenia w nieznane, gdy nie zgadzaliście się ze zdaniem rodziców? Co było przyczyną takiego zamiaru? Jak rozwiązała się ta sytuacja?
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Fałszywy pocałunek
Regulamin
- Konkurs trwa od 8 września do 17 września włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Initium.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [61]
Owszem, pewnego dnia, gdy z siostrą miałyśmy siedem lat, M. dłużej spała. Babcia stwierdziła, że może sobie poleniuchować, dopóki nie zrobi śniadania. Gdy nie wstawała do tego czasu, poszła do niej i chciała ją obudzić. Niestety M. nie budziła się, ponieważ miała wylew. W całej krzątaninie lekarzy oraz rodziców, którzy w panice wbiegli do mieszkania, pamiętam tylko to, że...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Pamiętam jak uciekłam. Wyszłam przez okno i łaziłam po lesie, aż mi się nie znudziło. Nie pamiętam jaki był powód, ale musiał być dość błahy, bo nie byłam dość zbuntowana, aby się spakować. Skończyło się na tym, że wylądowałam u kuzynki i poszukiwania zostały zakończone.
Nie żałowałam własnego czynu, lecz pomyślałam wtedy o znalezieniu lepszej kryjówki niż dom kuzynki...
W domu nigdy nie było kolorowo więc często marzyłam o tym żeby zabrać młodszego brata i uciec z domu razem z nim. Byliśmy dziećmi więc pierwszym planem był nasz domek na drzewie, który razem ze znajomymi zbudowaliśmy w lesie. Plan oczywiście się nie powiódł, mimo wszystko chęć ucieczki prawie nigdy mnie nie opuszczała. Ostatecznie wszystko skończyło się rozwodem rodziców....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejW wieku 17 lat postanowiłam wyjść za mąż, za chłopaka, którego znałam 3 msc, wielka miłość małolatów.Rodzice byli przeciwni, myśleli , że to żart.W przypływie buntu i rozpaczy, wyjechałam do ukochanej Babci na drugi koniec Polski.Wróciłam po dwóch tygodniach wyleczona z pomysłu małżeństwa i oczywiście skruszona.Związek rozpadł się parę miesięcy później.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zawsze byłam grzeczną córeczką i pomysł ucieczki nigdy nie przeszedł mi przez głowę. W domu nie miałam autokracji, panowało raczej partnerstwo - konflikty staraliśmy się rozwiązywać poprzez dyskusje. Czasem dochodziło jednak do sytuacji bezkompromisowych i ostatnie zdanie należało oczywiście do rodziców. Co wtedy?
Można powiedzieć, że uciekałam. Ale nie fizycznie z domu....
Kilka razy miałam takie pomysły, ale zawsze gdy podczas nastoletnich kłótni mówiłam rodzicom, że ucieknę z domu, zaczynali się śmiać i przedstawiali mi swoje wersje wydarzeń: jak to będę siedzieć pod mostem w krzakach i drżeć ze strachu przed pijakami, jak to będę w śmietniku szukać czegoś do jedzenia... swoimi opowieściami skutecznie mnie zniechęcali do opuszczenia domu ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
W dzieciństwie zdarzało mi się 'uciekać' z domu bardzo często.
Dlaczego? Wiele dzieci 'ucieka' z kaprysu, bo obraziło się na rodziców, chce żeby się nim bardziej zainteresowali. W moim domu wybuchały ciągłe kłótnie, mieszkaliśmy z dziadkami i nie mogliśmy się dogadać, starsza siostra sprawiała nieustanne problemy, wszystko to odbija się fatalnie na dziecku którym byłam. Z...
Wiele razy mialam takie wychodne z domu. Pakowalam wtedy plecak,bralam rower i wychodzilam z domu trzaskajac drzwiami.Jechalam do mojej najlepszej kolezanki gdzie okazywalo sie ,ze u niej jest jeszcze gorzej. Wracalam wiec po godzinie do domu przekonana ,ze jednak u mnie nie jest az tak zle.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOdkąd pamiętam zawsze chciałam żyć po swojemu. W okresie największego buntu, ucieczka z domu wydawała mi się czymś wspaniałym, bo klapki na oczach wyobrażenia o niezależnym życiu całkowicie przysłaniały mi to, jak trudne jest ono naprawdę. Potrafiłam co noc układać w głowie plan. Począwszy od zapakowania plecaka. Dokładnego zastanowienia nad każdą cenną rzeczą, którą muszę...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Nie raz ani nie dwa tak bywało. O co były kłótnie? Nie pamiętam. Pewnie o bałagan, który nie chciał się posprzątać w magiczny sposób albo o lekcje które niestety nie odrabiały się same. Jak na tamte czasy to były moje jedyne i największe problemy.
Kiedy czegoś mi zabraniano pragnęłam tego jeszcze bardziej. Nawet jeśli wiązało się to z trzaśnięciem drzwiami i pójściem przed...