forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Czegoś o mnie nie wiesz - wygraj książkę "Willow".
Willow de Beers jest dzieckiem adoptowanym, żyjącym w bolesnym rozdarciu pomiędzy ukochanym tatą a egoistyczną, bezwzględną matką, od której dowiaduje się, że jest córką pacjentki swojego ojca, wziętego psychiatry. Kiedy po śmierci rodziców Willow znajduje pamiętnik ojca, poznaje dalszy ciąg rodzinnego sekretu, który burzy podstawy jej świata. Aby poskładać go na nowo, rzuca studia i jedzie do Palm Beach tropem rodzonej matki.
Tytułowa Willow ze spisanych wspomnień swojego ojca dowiaduje się o rodzinnej tajemnicy. A czy Wy wiecie wszystko o Waszych bliskich? Napiszcie fikcyjny wpis z pamiętnika dobrze Wam znanej osoby, w którym wychodzi na jaw fakt z ich życia, który w skrajny sposób do nich nie pasuje. Co to może być?
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Willow
Regulamin
- Konkurs trwa od 18 stycznia do 25 stycznia włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i wydawnictwo Prószyński i S-ka.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [43]
1995.
Moja ukochana siostrzenica się urodziła. Jestem pewna, że łączy nas specyficzna więź. Gdyby było to możliwe, to byłybyśmy bardzo blisko, byłabym jej bratnią duszą. Niestety nie mogłam jej ujrzeć. Mogę sobie zadawać w kółko to samo pytanie: dlaczego?. Chociaż znam odpowiedź. Mam złą krew. Nazywam to przekleństwem, chociaż wielu za to zabijało i zabijać będą. A więc...
Niedziela, 09.09.1996r.
Nie mogę uwierzyć w to co zrobiłam. Zrobiłam to.
Wczoraj podszedł do mnie, gdy gotowałam obiad. Znów na mnie krzyczał. Uderzył mnie. Nie powinien był tego robić...ani ja. Nie powinnam była wbijać mu noża w brzuch.
Ciało zakopałam w lesie. Muszę wymyślić jakiś powód jego nieobecności. Może powiem, że wyjechał w delegacje? Pomyśle o tym później. Teraz...
25.07.2010
Postanowiłem przelać na papier, upamiętnić, w jakiś sposób zachować, żeby nie zapomnieć... Nie... Żeby pamiętać, że to prawda. Że to nie był sen.
Dziesięć lat temu przyszła na świat Młoda. W ogóle nie płakała. Była taka cichutka i spokojna. Patrzyła na mnie tymi swoimi dużymi, brązowymi oczami z taką ufnością... Dalej to robi. Wyglądała jak aniołek. Że też...
Każda rodzina ma jakiegoś trupa w szafie. Niektóre to nawet kilka.
A to dziadek nie był zwykłym partyzantem, tylko w czasie wojny wykonywał wyroki śmierci.
A to babcia popełniła mezalians i teściowie nigdy nie potrafili jej zaakceptować.
A to ojciec miał jakąś kobietkę na boku i o mały włos nie zostawił rodziny. Od tamtego czasu tylko pije.
A to mama ma depresję i tylko...
Pojechałam na wieś, do domu dziadków. Byłam pewna, że tam znajdę to, czego szukam. Ich strych był skarbnicą pełną starych przedmiotów. Sprawdzałam szufladę po szufladzie, karton po kartonie w poszukiwaniu albumów ze zdjęciami swoich przodków. Potrzebowałam ich do stworzenia drzewa genealogicznego. Na dnie jednego z kartonów wymacałam zeszyt, który po wyciągnięciu z pudła...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWczoraj to był dzień, czyste szaleństwo. Postanowiłam, że nie będę tylko grzeczną panienką z dobrego domu. Poukładaną i śliczną. Śliczną tak; zamierzam wykorzystać swój wygląd i zrobiłam to. Szczerze, bez rewelacji, fajerwerków i motyli w brzuchu. Właściwie nie wiem o co tyle hałasu. Byłam na imprezie z Inką, obiecała, że mnie nie zostawi i się nie ulotni. Oczywiście jak...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejOtwieram pamiętnik mojego dziadka, którego Niemcy wywieźli na roboty przymusowe podczas wojny pod Giżycka. Pracował w niemieckim gospodarstwie. Czytam i czytam. Słowa, które przelał na papier początkowo potwierdzają to, o czym opowiadał przez lata, a więc, że tam nie było tak źle, a jego gospodarze reprezentowali wysoką kulturę i także, to, że właśnie tam mój dziadek...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
wrzesień 1943r.
Gdy rano jak zwykle w wielkim strachu wybrałam się do sklepy. Zauważyłam stojące w bramie jednej z kamienic małe dziecko. Chłopiec bardzo płakał. Podeszłam do niego i zapytałam co się stało. Powiedział, że do jego mieszkania weszli panowie z pistoletami, strzelali do jego taty, on z mamą uciekał i teraz nie wie gdzie ona jest, bo się zgubił. Zabrałam Rysia...
26 lipca 1983
Kocham go i nienawidzę. Pragnę i buntuję się wobec tej namiętności. Chcę, choć za każdym razem się boję.
Och, jakby mało było trosk w życiu!
Dziś udało mi się kupić dobrą kiełbasę za ostatnią kartkę na ten miesiąc. Tyle dobrze. Ale to nie wszystko, bo trafiła mi się od koleżanki z pracy cudna różowa pomadka! Mam nadzieję, że dla niego będę jeszcze piękniejsza...
Lipiec 2016,
Kochany Pamiętniku,
nie wierzę, że to zrobiłam. Moja przyjaciółka tak bardzo cierpi, a ja właśnie dowiedziałam się, że jestem w ciąży z jej byłym. Co mam teraz zrobić? Nie kocham jego, ale dziecko tak. Tak się boję. Muszę usunąć, wiem o tym. Inaczej stracę przyjaciółkę. Nienawidzę siebie za swoje błędy i za to co robię. Nigdy nikomu już nie zaufam. Boję się,...