-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Cytaty z tagiem "zwyczajność" [23]
[ + Dodaj cytat]Bo najgorszy jest strach wywołany przez coś zupełnie zwyczajnego.
Jak wspaniale jest żyć normalnie i zwyczajnie. Ale chyba wie się o tym dopiero wtedy, gdy już nic nie jest ani normalne ani zwyczajne.
Najbardziej zwyczajne i banalne rzeczy - akurat one są rzeczywiste. I nawet ta myśl jest rzeczywista - dlatego, że banalna aż do niemożliwości.
[Самые обычные и банальные вещи - они-то как раз и есть настоящие. И даже эта мысль настоящая - потому что банальная донельзя.] s.152.
Bóg rozdając zwyczajność, chyba o mnie zapomniał albo pomyliłam kolejki. Ja stanęłam w tej po gównianego ojca, a Liam? Już wtedy dogadał się z diabłem.
Bycie zwyczajnym zawiera w sobie tajemnicę prostoty.
Kiedy zaś na przykład sama istota niektórych osób nader pospolitych wyraża się właśnie w ich niezmiennym, stale pospolitym charakterze albo, co jeszcze lepiej wyjaśnia sprawę, kiedy osoby te mimo nadzwyczajnych usiłowań wydostania się z karbów zwykłości i szablonu zawsze kończą na tym, że pozostają wiecznie i niezmiennie szablonowe, wówczas nawet zyskują one pewnego rodzaju typowość- jako pospolitość, która za nic nie chce pozostać tym, czym jest, i za wszelką cenę chce być oryginalna i samoistna, nie mając żadnych po temu danych.
[o "takich jak wszyscy" cz. 1]
W samej rzeczy, nie ma nic przykrzejszego, jak być na przykład bogatym, z porządnej rodziny, przyjemnej powierzchowności, dosyć wykształconym, niegłupim, nawet dobrym, i jednocześnie nie posiadać żadnego talentu, żadnej cennej właściwości, żadnego nawet dziwactwa, ani jednej własnej myśli, być zdecydowanie „takim jak wszyscy”. (…)
Takich ludzi jest na świecie całe mnóstwo, i nawet o wiele więcej, niż się wydaje; dzielą się oni, jak i wszyscy inni ludzie, na dwie główne kategorie: ograniczonych i „znacznie mądrzejszych”. Pierwsi są szczęśliwsi.
Zwykły człowiek „ograniczony” z łatwością może sobie wyobrazić, że jest niezwykły i oryginalny, i cieszyć się z tego bez najmniejszych wahań. Niektórym z naszych panien wystarczyło ostrzyc sobie włosy, nałożyć niebieskie okulary i przybrać miano „nihilistek”, żeby natychmiast zdobyć pewność, iż nałożywszy okulary niezwłocznie uzyskały własne „przekonania”. Wystarczyło temu lub owemu rozniecić w swoim sercu trochę jakichś lepszych, jakichś ludzkich uczuć, żeby natychmiast dojść do przekonania, że nikt tak żywo nie czuje jak on, że nikt go nie zdoła wyprzedzić w ogólnym rozwoju. I wystarczyło któremuś z tych ludzi przyjąć na wiarę jakąkolwiek myśl albo przeczytać stroniczkę czegoś bez początku i końca, żeby od razu uwierzyć, iż to są „jego własne myśli”, zrodzone we własnym mózgu. Zuchwalstwo naiwności, jeżeli się tak można wyrazić, dochodzi w takich wypadkach do rzeczy zgoła zadziwiających; wszystko to jest aż niewiarygodne, zdarza się jednak co chwila.