-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant23
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Cytaty z tagiem "tragizm" [17]
[ + Dodaj cytat]Urodziła się po tym, co najgorsze, lecz nie zdążyła jeszcze zaznać niczego lepszego. Urodziła się w trakcie, podczas.
Życie jest komedią dla tych, którzy patrzą, a tragedią dla tych, którzy czują.
Miłość jest związkiem dwóch istot poddanych czasowi i jego akcydensom: zmianie, namiętnościom, chorobie i śmierci. Choć nie może nas wybawić od czasu, uchyla go, by na mngnienie oka objawiła się nam jej pełna sprzeczności natura - ta jej żywość, która bez przerwy się unicestwia i odradza i która zawsze i równocześnie jest teraz i nigdy. Dlatgeo właśnie każda, najwet najszczęsliwsza miłosć jest tragiczna.
Frazesem jest stwierdzenie, że nie ma samotności większej niż samotność w tłumie; powtarzają to powieściopisarze, a tragizm takiej sytuacji jest niezaprzeczalny.
Byłem na wojnie. Tym razem naprawdę. Zamknąłem oczy. Drżałem. Bez strachu, ani zdumienia, ani wściekłości, ani nienawiści wobec niczego. Przeraźliwe, powtarzające uderzenia, potworny łoskot, dzika czysta przemoc, stal szybująca we wszystkich kierunkach, ogień, dym, syreny budzące się jedna po drugiej, oszalałe klaksony samochodów, ryk ulicy, eksplozje, jeszcze, jeszcze, jeszcze. Moja dusza zderzyła się z rozprutym betonem. Skóra, kości, życie gwałtownie zespoliły się z miastem. Nikt nie zwrócił na to uwagi. (...) Przygryzałem policzki, otwierałem szeroko usta, rozdziawiałem je, jakbym chciał rozedrzeć. Żołądek podjechał mi do gardła i tam przycupnął. Noga rwała mnie niczym bolący ząb. Jeszcze nigdy tego nie słyszałem. Nigdy. To właśnie jest wojna. Jeszcze przed krzykami ludzi, przelaną krwią, grobami, przed niekończącymi się łzami, które sączą się z miast, przed zburzonymi domami, przerażonymi hordami, wojna to łoskot, który rozłupuje czaszki, miażdży oczy, zaciska gardła, aż brakuje powietrza.
Być młodym i nie umieć - to rzecz dość łatwa do zniesienia; ale zestarzeć się i nie mieć sił - to tragiczne.
[Szlacheckie gniazdo]
s.308.
Zrozumiałem, że tragizm i komizm życia to bliźnięta, drogi biorące początek z tego samego miejsca, a surowy dramat na koniec wydobywa na jaw to samo, co trywialna groteska. (s.43-44).
Oto jest dziwne opętanie człowieka przez człowieka. Oto jest dzika bierność, której nic nie przełamie. A jedyna broń - to nasza liczba, komory nie pomieszczą.
Nie ma nic bardziej pełnego tragizmu i smutku niż perfekcyjny obraz, doskonały w szczegółach, który pozostawia w nas obojętność.