-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Cytaty z tagiem "skowronek" [7]
[ + Dodaj cytat]
- A co to tak na niebie śpiewa?
- Skowronek, tata.
- Ano, widzisz, skowronek. A wiesz, skąd się wziął skowronek?
- Przyleciał.
- Przyleciał swoją drogą. Ale szedł raz Pan Bóg polem, a jeden chłop orał. Ciężko? Spytał go Pan Bóg. Oj, ciężko, Panie Boże. To wziął Pan Bóg grudkę ziemi, cisnął ją ku niebu i rzekł, niech ci śpiewa, lżej Ci będzie.
Ty myślisz, że we mnie czasem coś nie skuczy? Skuczy jak cholera. Pójdę czasem w pola, na zboża popatrzę, to mi się aż miękko w piersiach robi. Siadłoby się na miedzy, posłuchało skowronków. Ale powiem sobie, gdzie twoja świadomość, ech, ty naczelniku? Masz budować nowe życie, a staregoś z siebie nie wyplenił.
Ptak w klatce nigdy nie jest tak piękny jak ptak na wolności, skowronku.
(...) zanadto przywykł do rozbłękitnionej przestrzeni, nad którą szybuje skowronek, i teraz przeżywał dławiący strach w piekielnych podziemiach szybów i sztolni...
Niedaleko od gościńca, za zieloną łączką, stał drewniany dworek wiejski pośród dużego ogrodu, otoczonego zielonymi sztachetami. Dworek wyglądał bardzo ładnie wśród zieleni, na ogrodzonych grządkach kwitły najpiękniejsze kwiaty, a na łączce, nad rowem, między najbujniejszą, ciemnozieloną trawą zakwitł polny kwiatek — o złocistym środku i śnieżnobiałych płatkach gwiaździstej korony. Ciepłe, ożywcze słońce zlewało nań promienie równie szczodre, jak na kwiaty ogrodowe, więc skromna roślinka nie czuła się bynajmniej pokrzywdzona; nie myślała też o tym, że jej nikt nie widzi w trawie nad rowem, że jest nędznym kwiatkiem, pogardzonym od ludzi; nie — polny kwiatek był zadowolony ze swego losu, odwracał ku słońcu złocistą główkę, patrzał na nie z miłością, z wielką rozkoszą pił światło i ciepło i słuchał śpiewu skowronka wysoko unoszącego się pod obłokami.
O dawniej ach dawniej było inaczej i byłem tak szczęśliwy
tramwaje dzwoniły słodko jak skowronki
a balony turkotały nad głową jak anioły.