-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Cytaty z tagiem "obyczaje" [75]
[ + Dodaj cytat]Nareszcie pojąłem, że nie ma nic bardziej skomplikowanego niż więzy przyjaźni.
- Mnie pojebało? - odwróciłem się twarzą do Larry'ego. - Mnie? W kraju gdzie ostrygi i orzechy laskowe są uważane za równie niebezpieczne co pociski? Gdzie nie możesz przespać się z kobietą bez odbycia trzech randek, ale możesz strzelać z nazistowskiego karabinu maszynowego? Gdzie nie możesz powiedzieć komplementu koleżance z pracy, by nie wylecieć za molestowanie seksualne, ale gdzie wszystkie kelnerki muszą pokazywać cycki? Gdzie wszyscy rezerwują sobie miejsce przy oknie, a potem nie chcą wyglądać przez to okno? Ty mówisz, że mnie pojebało?
Całe życie próbowałam wymyślić racjonalny powód zwyczaju obrzezywania kobiet. Być może, gdybym znalazła taki powód, pogodziłabym się z tym, co mi zrobiono. Ale nic takiego nie da się wymyślić. Im dłużej szukałam powodu, tym bardziej narastała we mnie złość.
Podobnie jak po dorośnięciu nieraz uświadamiamy sobie wartość obyczajów, które w młodości uważaliśmy za absurdalne, Hassan zrozumiał, że ukrywanie informacji może mieć wartość równie wielką, jak jej ujawnienie.
Rodopy posiadają niezwykłą moc, która powoduje, że każdy kto był tu raz, chce wrócić, odkrywać na nowo ich piękno. My poddajemy się temu czarowi ilekroć jesteśmy w pobliżu. Wiele tu jeszcze niewydeptanych, kuszących ścieżek.
Tracka księżniczka Rodopa i jej ukochany przybrali imiona Bogów: Hery i Zeusa. Ta wielka zuchwałość musiała być ukarana. Ona - została zamieniona w piękny łańcuch górski, nazwany od jej imienia Rodopy. On - stał się pasmem Hemus. Na wieki rozdzieliła ich płynąca między nimi rzeka Hebros.
Jednemu z mnichów, nocą, objawiła się Święta Bogurodzica i poleciła dać ikonie specjalne miejsce, z którego będzie mogła widzieć serca wchodzących do domu bożego. Nakazała też, każdego roku, w drugi dzień Wielkanocy, zanosić ikonę do miejsca, do którego przybyła. I tak, do dnia dzisiejszego, mnisi spełniają wolę Świętej Bogurodzicy.
W pobliżu znajduje się wykuty w skale klasztor. (...) W 1937 roku zamieszkał w nim mnich Haji Hrisant. To on przywrócił klasztor do życia.
W Paryżu mają Montmantre, w Amsterdamie Dzielnicę Czerwonych Świateł. (...) Zepsuty, pogański Zachód nie wstydzi się swoich domów publicznych, wybitych bordowym aksamitem sal, przytulnych, maleńkich pokoików. (...) W katolickiej Polsce nie ma dzielnic rozpusty. Co prawda nie wiadomo dlaczego, niezależnie od tego, w jakim miejscu znajdzie się obserwujący człowiek - czy to w szpitalu, autobusie, na ulicy czy przed telewizorem, pierwsze słowa cisnące mu się na usta brzmią nieodmiennie: "Ale burdel!". Towarzyszy temu jednak zazwyczaj nie erotyczne podniecenie, ale zwykłe kręcenie nawykłą do owego kręcenia głową. No cóż. Co kraj, to obyczaj.
Każde tutejsze miasto ma swoją duszę, którą najczęściej odkrywamy i zaczynamy rozumieć w jego najstarszej dzielnicy.
Przystajemy na cztery godziny w bardzo specjalnym Plovdiv. Możemy tu pójść na koncert w antycznym teatrze, przymknąć oczy i poczuć klimat jaki był tu przed prawie dwoma tysiącami lat, kiedy to na tych samych ławeczkach siedzieli Trakowie i Rzymianie.