-
ArtykułyTak kończy się świat, czyli książki o końcu epokiKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant25
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać424
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
Cytaty z tagiem "newman" [6]
[ + Dodaj cytat]Posługując się automatyzmem, mitem i surrealistycznym biomorfizmem, nowoczesny malarz amerykański jeden aspekt swojego doświadczenia politycznego z lat trzydziestych pozostawiał nienaruszony: zachował drogie mu przeświadczenie o konieczności komunikacji z masami, tyle że teraz miała się ona realizować raczej w uniwersalnym niźli "klasowym" języku. Analizę polityczną zastąpił "zawikłany świat, którego jedynym mieszkańcem jest wieczny człowiek, ani proletariusz ani bourgeois".
Sztuka, jaką uprawiał Newman i awangarda, była jedną spośród wielu możliwości plastycznych, dyskutowanych wtedy w prasie. W 1946 roku świat artystyczny przenikał ferment i atmosfera euforii; wszystko wydawało się możliwe. Jeśli rzeczywiście, jak mówiono, Nowy Jork miał zająć miejsce Paryża, należało znaleźć, wypracować swoisty wizerunek Ameryki i jej kultury, który odpowiadałby ideologicznym interesom kraju i liczył się z sytuacją międzynarodową.
Nieobecność malarstwa w warsenale kultury przypomina nam, że ta najbardziej prestiżowa broń do tej pory znajdowała się poza zasięgiem Stanów Zjednoczonych. To nad jej stworzeniem pracowała awangarda od 1943 roku i o jej zdobyciu pisał Greenberg w 1948 roku. Jego tekst artykułował wyraziście to, co wielu intelektualistów chciało usłyszeć, mianowicie, że Ameryka jest wreszcie gotowa wystąpić wobec świata ze swoją "wysoką kulturą", że może, inaczej mówiąc, przejść z pozycji kraju skolonializowanego na pozycję kolonizatora - i przejście to rzeczywiście dokonało się stopniowo w okresi od 1948 do 190 roku.
Warto na koniec przypomnieć, że wykorzystanie kultury jako broni propagandowej już wkrótce uczyniło z niej prawdziwą broń rażenia i że po 1951 roku nie zajmowano się już więcej stanami duszy. Zimna wojna rozpętała się z całą furią, a wybrany oręż doskonalił się z jej postępami. W Europie mnożyły się czasopisma kulturalne finansowane przez CIA. Reflektory amerykańskiego liberalizmu skupiły się na sztuce i intelektualistach. To oni stanowili oddziały szturmowe w wojnie, którą prezydent Dwight Eisenhower zwykł nazywać "psychologiczną". Efektownie podawany, zyskujący na prestiżu ekspresjonizm abstrakcyjny stał się tout court awangardową szpicą, która miała skruszyć podejrzenia Europejczyków, przekonanych, że Amerykanie nie są w stanie stworzyć nic poza kiczem.
Wolność była symbolem najgoręcej propagowanym przez nowych liberałów w czasie zimnej wojny. Ekspresjonizm oznaczał różnicę między społeczeństwem wolnym i totalitarnym, reprezentował przez swoją agresywność i, niegroźny w gruncie rzeczy, polemiczny charakter kapitalne cechy społeczeństwa liberalnego. Również Pollock przeistoczył się w symbol, symbol człowieka wolnego, lecz kruchego, którego twórczość wyraża lęki nowoczesności.
Trzeci zaś etap jest chyba najprawdziwszy i zarazem najstraszniejszy. Wówczas człowiek stara się nie nawrócić. Za bardzo przybliżył się do prawdy, zapominając, ze prawda jest magnesem, który przyciąga ale i odpycha.