-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "mniejszość" [15]
[ + Dodaj cytat]Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny. Normalność nie jest kwestią statystyki.
Anarchiści nie uwzględniają niezaprzeczalnego faktu, że niektórzy ludzie są zbyt ograniczeni albo za słabi, żeby móc samorzutnie dostosować się do warunków życia w społeczeństwie. Nawet jeśli przyjęlibyśmy, że każdy zdrowo myślący dorosły jest w stanie zrozumieć dobrodziejstwa społecznej współpracy i swoim działaniem potrafi respektować zasady życia społecznego, to wciąż pozostaje problem dzieci, osób w podeszłym wieku i chorych. Możemy się zgodzić, że ktoś, kto postępuje aspołecznie, powinien być uznany za niepoczytalnego i że wymaga leczenia. Jednak dopóki wszyscy nie zostaną wyleczeni, dopóki na świecie są dzieci i starcy, konieczne jest przedsięwzięcie pewnych środków, które chroniłyby społeczeństwo przed zagrożeniami. Społeczeństwo anarchistyczne byłoby zdane na łaskę każdej jednostki. Społeczeństwo nie może istnieć, jeśli większość nie jest gotowa za pomocą siły lub groźby jej użycia powstrzymać mniejszości od zburzenia ładu społecznego. Tego rodzaju uprawnienia powierza się państwu lub rządowi.
Być liberałem, to zdawać sobie sprawę, że szczególny przywilej, przyznany małej grupie na niekorzyść wszystkich innych, nie może na dłuższą metę być utrzymany bez walki (wojny domowej); z drugiej zaś strony, że nie można obdarzyć przywilejami większości, bowiem wówczas przywileje te znoszą nawzajem i tracą wartość dla tych, którym miały szczególnie służyć, a jedynym wynikłym z tego skutkiem jest obniżenie wydajności ludzkiej pracy.
Istnienie większości implikuje obecność mniejszości”.
(…) Gdybyśmy mogli obliczyć się i zgrupować, byłaby z nas bardzo poważna i wcale dobrze uzbrojona mniejszość. O tym upewnić Was mogę, a wiecie dobrze, jakie znaczenie dla rozwoju społeczeństw posiadają silne mniejszości, gdy zgrupowane i zorganizowane, działają łącznie.
Mniejszość jest bezsilna, gdy dostosowuje się do większości; przestaje wówczas być nawet mniejszością; nie można jej jednak pokonać, gdy stawia opór całą swoją wagą.
(...) różnorodność jest wartością, a mniejszość ma takie samo miejsce do życia jak większość. (Barbara Labuda).
Widzisz, świat, w którym żyjemy, jest oparty na fałszywym założeniu [...] Od pokoleń jesteśmy wychowywani w wielkim, fundamentalnym kłamstwie. W głębokim przekonaniu, że większość ma rację, a tymczasem historia dowodzi, że jest odwrotnie. To najczęściej mniejszość ma rację, a nie większość. I to właśnie ci, którzy byli w mniejszości i myśleli wbrew większości, zmieniali ludzką cywilizację i popychali świat do przodu.
Jasne, że zdawaliśmy sobie sprawę, jak trudno się żyje w Palestynie: wiedzieliśmy, że jest bardzo gorąco, tu pustynia, tam bagna, nie ma pracy, wiedzieliśmy, że na wsi mieszkają biedni Arabowie, ale z wielkiej mapy wiszącej w klasie mogliśmy odczytać, że Arabów jest niewielu - wtedy było ich w Palestynie może pół miliona, na pewno poniżej miliona - i mieliśmy całkowitą pewność, że jest jeszcze dosyć miejsca dla kilku milionów Żydów, a chociaż tych Arabów ktoś chyba podżega przeciwko nam, tak samo jak prosty lud w Polsce, to przecież będzie można im wszystko wytłumaczyć, przekonać ich, że będą z nas mieli tylko pożytek pod względem gospodarczym, medycznym, kulturalnym i w ogóle. Myśleliśmy, że już niebawem, za kilka lat, Żydzi będą w Palestynie stanowili większość - a wtedy zaraz damy przykład całemu światu, jak wzorowo się u nas postępuje z mniejszością narodową, z Arabami: my, którzyśmy zawsze sami byli prześladowani, mniejszość arabską z pewnością będziemy traktowali uczciwie, sprawiedliwie i wielkodusznie, będziemy się z nimi dzielić ojczyzną - wszystkim się z nimi będziemy dzielić - i w żadnym wypadku nie wystrychniemy ich na dudka. Mieliśmy piękny sen.