-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Cytaty z tagiem "mistyfikacja" [7]
[ + Dodaj cytat]Jak często opowiadamy naszą historię życia? Jak często dopasowujemy, upiększamy, dokonujemy chytrych skrótów? Im dłużej trwa życie, tym mniej jest tych, którzy mogliby zakwestionować naszą relację, przypomnieć nam, że nasze życie nie jest naszym życiem, lecz jedynie historią, którą o swoim życiu opowiadamy. Opowiadamy innym, ale – głównie – samemu sobie.
Kiedy wysiadłem z pociągu w mieście Warszawie
rozszyfrowałem tę całą mistyfikację
że to wcale nie jest miasto Warszawa
(jak i pociąg nie był pociągiem)
tylko ogromny fantom
jakaś monumentalna kant-maszyna
kiepski i kosztowny kawał
wymierzony we mnie.
Wiem tylko, że ludzka świadomość nie może istnieć bez biologicznej podstawy. Wystarczył wstrząs mózgu, żeby pozbawić mnie świadomości. Jak więc zachowa się ona po jego całkowitej dezintegracji? Kiedy na przykład wpakuję sobie kulę w łeb? Chcę przez to powiedzieć, że śmierć jako fakt na poziomie biologii ma w sobie coś trywialnego, jest potwierdzeniem praw przyrody, którym podlegają wszystkie istoty żywe. Śmierć jako mistyfikacja to coś zupełnie innego. Nie mówię przecież, że jest zupełnie pozbawiona treści. Ale jednak to mistyfikacja. Nawet jeśli wyobrażenie wiecznego życia danej jednostki jest nie do utrzymania, mistyfikacja polega na tym, że śmierć mówi całą prawdę o naszym życiu: żyjemy w sposób ostateczny. Liczy się to, z czego składa się nasze życie, to znaczy, że pojedyncze wydarzenia w naszym życiu się nie zmieniają, wciąż tkwią w swoim punkcie w czasie. To jest ich wieczność.
Praski Josefov – złoty próg (cz. práh) Niesamowitego, fascynujący Wiedeń Freuda i Ranka, ostre chiaroscuro filmowego Berlina lat 20., wysnuta z paryskiego snu Niepodległa Monarchia Metawery, przedwojenny sztetl odtworzony pod palącym słońcem Kalifornii, kosmos haitańskich bóstw wirujących w ekstatycznym tańcu, betonowy Eden wyrosły w sercu meksykańskiej dżungli, okolonej błękitną wstęgą rzeki Huichihuayán ... Książka, którą składam dziś w ręce Czytelnika jest zaproszeniem do mentalnej podróży, do wędrówki tropami niezwykłych artystów: outsiderów wymykających się łatwym klasyfikacjom, eskapistów w domenę onirycznych marzeń, w alternatywne czasoprzestrzenie symulacji, wreszcie – nierzadko też mistyfikatorów zręcznie tnących gęstą szatę mitu i zszywających ją na powrót w woal ułudy.
(ze Wstępu).
Praski Josefov – złoty próg (cz. práh) Niesamowitego, fascynujący Wiedeń Freuda i Ranka, ostre chiaroscuro filmowego Berlina lat 20., wysnuta z paryskiego snu Niepodległa Monarchia Metawery, przedwojenny sztetl odtworzony pod palącym słońcem Kalifornii, kosmos haitańskich bóstw wirujących w ekstatycznym tańcu, betonowy Eden wyrosły w sercu meksykańskiej dżungli, okolonej błękitną wstęgą rzeki Huichihuayán ... Książka, którą składam dziś w ręce Czytelnika jest zaproszeniem do mentalnej podróży, do wędrówki tropami niezwykłych artystów: outsiderów wymykających się łatwym klasyfikacjom, eskapistów w domenę onirycznych marzeń, w alternatywne czasoprzestrzenie symulacji, wreszcie – nierzadko też mistyfikatorów zręcznie tnących gęstą szatę mitu i zszywających ją na powrót w woal ułudy. (ze Wstępu).