-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać385
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Cytaty z tagiem "małpa" [29]
[ + Dodaj cytat]...małpa wzięła do ręki kij i stała się człowiekiem. Jak widać, od tej pory zmyślny małpiszon nie wypuszczał tego kija z rąk, przez co nigdy się do końca nie wyprostował.
[...]Z tą maturą to tak, jakby małpie dać sznurek i kazać jej zaprowadzić świat do świetlanej przyszłości: uda się albo się nie uda.[...]
Jestem teraz trochę zmęczona. Zmęczona jak zmoknięta małpa.
Nie wierzę, że szympansy, czy inne pociech darwinowskie (małpy) prześcigną nas w budowie samolotów, lub innych wynalazkach, bo nie widać u nich postępu. Po tylu wiekach nie zdobyły się nawet na napisanie skromnych dziejow swego małpiego postępu.
Jego twarz do tego stopnia przypominała mordę małpy, że duchowny zdziwił się, słysząc ludzki głos.
(...) odgłosy krzątaniny wokół mnie bardzo szybko nikną, a ciężki małpiszon snu opiera swój ciepły, włochaty tyłek na moich powiekach.
D'Anthes nosił pierścień z miniaturowym portretem Henryka V, syna pogrobowca diuka de Berry; legitymiści francuscy upatrywali w nim następcę tronu zajmowanego przez uzurpatora Ludwika Filipa. Pewnego wieczoru u książąt Wiaziemskich Puszkin powiedział ze śmiechem, że d'Anthes nosi na palcu porter małpy. A kawalgard, unosząc rękę, żeby wszyscy dobrze pierścień widzieli, spytał: "Spójrzcie na te rysy, czyż nie przypominają rysów pana Puszkina?".
Człowiek pochodzi od małpy, a nauczyciel - od tyranozaura.
Czyli nasz Duszek w rzeczywistości był małpką z rasy istot, które teraz zwą się imanitami. Udało mu się do samego końca wykorzystać wszystkich, łącznie z ex-machinami, i... zabić tylko planetę. W ten sposób rozwiązał paradoks, w którym chciał wygrać całą grę bez najmniejszego rozlewu krwi. Hmm, to rzeczywiście miało sens, nie wpadła bym na coś takiego.
Są ludzie i ludzie. Jedni istotnie zasługują na to miano, z którym notabene wiążecie nader wygórowane wyobrażenia, drudzy nie mają z nim nic wspólnego, bo to tylko uczłowiecznione małpy.