-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Cytaty z tagiem "idioci" [17]
[ + Dodaj cytat]Nie ma nic bardziej daremnego - powiedział Avenarius - jak chcieć coś udowodnić imbecylom.
ej teoria była prosta: ze światem wszystko jest w porządku – to ludzie są nienormalni. Nigdy niczego się nie uczą, tylko w kółko powtarzają te same kretyńskie błędy. Zwierzęta są okej, ale ludzie… Ludzie to idioci! Ona przecież musiała być idiotką, żeby wyjść za Earla!
- Hm - mruknął. - Ja nawet nie umiem strzelać.
- Jasne, ja też nie, ale co w tym trudnego? Nawet kompletni idioci potrafią strzelać. Dlatego jest tyle trupów.
Ale czy warto spotykać się z idiotami i tracić na nich czas, kiedy jest tyle dobrych książek, tyle ładnych dziewczyn, tyle zabawnych knajp?
Gdzie tylko ludzie są tępi i niemądrzy... Gdzie mają nawet według najłagodniejszych norm, okres koncentracji uwagi kurczaka podczas huraganu i zdolności badawcze jednonogiego karaluch... I gdzie tylko są bezmyślnie łatwowierni, żałośnie przywiązani do wiedzy wyniesionej z pokoju dziecinnego, i ogólnie takie pojęcie o rzeczywistym, fizycznym wszechświecie co ostryga o wspinaczkach górskich... Tak, Twylo. Tam Wiedźmikołaj istnieje.
Ten, który twierdzi, że to wszystko co tu propaguję, jest niepotrzebnym babraniem się w "nieczystościach" (ta potwornie głupia interpretacja Freuda, która utarła się pewnych sferach półinteligentów), jest podobny temu, który mówi: "Nie umyję zadka po defekacji (wspaniałe słowo!), bo po co mam się dotykać ręką!! - do tego świństwa; co się wysuszy, to się wykruszy, jak mówi staropolskie przysłowie." Znana zasada: "nie ruszać, żeby nie śmierdziało", jest u nas stosowana zbyt nagminnie. Nie rozbabrywać, ale rozdrapywać trzeba wszystko, o ile nie chcemy w szybkim tempie stać się społeczeństwem nieudałków psychicznych, umysłowych i społecznych (właśnie) zagwazdrańców.
No więc miałem chandrę i siedziałem w fotelu, a obok stało 3/4 litra szkockiej. Nie włączyłem telewizora, bo kiedy człowiek jest w podłym nastroju, cholerne pudło jeszcze bardziej go dołuje. Te wszystkie nudne twarze, jedna za drugą, bez końca. Cały sznur idiotów, często bardzo sławnych. Komicy, którzy wcale nie są zabawni, i czwartorzędne filmidła. Jedyne, co mi pozostawało, to szkocka.
s.157.