-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Cytaty z tagiem "harry" [44]
[ + Dodaj cytat]Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą.
Nadejdzie czas, w którym będziecie musieli wybierać między tym, co słuszne, a tym, co łatwe.
Strach przed imieniem zwiększa strach przed tym kto je nosi.
- Czy ty jesteś... - To on - powiedział pierwszy. - Jesteś nim, prawda? - zapytał Harry'ego. - Kim? - zapytał Harry. - Harrym Potterem - powiedzieli chórem bliźniacy. - Ach, nim - powiedział Harry. - To znaczy... tak, to ja.
- Za bardzo mi na tobie zależało. Bardziej mi zależało na twoim szczęściu niż na tym, byś poznał prawdę, bardziej na twoim spokoju niż na moim planie, bardziej na twoim życiu niż na życiu innych osób, które mogłyby je stracić, gdyby cały plan zawiódł.(...)Co mnie mogło wówczas obchodzić, że w jakiejś mglistej przyszłości zginie nieokreślona liczba bezimiennych, pozbawionych twarzy ludzi i stworzeń, skoro ty byłeś żywy i szczęśliwy tu i teraz?
(Reakcja Zgredka po otrzymaniu w prezencie pary skarpetek) - Sir, to bardzo uprzejme z pana strony! - zaskrzeczał, a oczy wypełniły mu się łzami. Skłonił się nisko przed Ronem. - Zgredek wiedział, że wielmożny pan musi być wielkim czarodziejem, bo przecież jest najlepszym przyjacielem Harry'ego Pottera, ale nie wiedział, żę wielmożny pan jest również tak wspaniałomyślny, tak szlachetny, tak szczodrobliwy...
Rozumiem. No, no... jestem pod wrażeniem. To by znaczyło, że tym, czego się boisz najbardziej, jest... strach. To bardzo mądre, Harry.
- Co ty o tym myślisz?(...) - Nie wiem - odparł Ron, nieco zaniepokojony faktem, że ktoś pyta go o zdanie. - Skoro Harry chce to zrobić, to jego sprawa, nie? - Przemawia jak prawdziwy przyjaciel i prawdziwy Weasley - powiedział Fred, waląc go po plecach.
Wiktor Krum sposępniał jeszcze bardziej. Harry uznał, że w ten sposób objawia się jego napięcie nerwowe.
- Co za Gregorowicz? (...)
- Wydaje mi się, że Voldemort go szuka.
- Biedny facet.