-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać370
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Cytaty z tagiem "grob" [94]
[ + Dodaj cytat]
- O czym ty mówisz?
- Winston nawiedził moje majtki, o tym mówię! - ogłosiłam i głośno czknęłam.
- O żesz ty podła, lubieżna zjawo - wrzasnął Bones w kierunku cmentarza - gdyby moje rurki nadal działały poszedłbym tam i nasikał na twój grób!
Pójdę za tobą; z piekła niebo zrobię,
Choć ukochana dłoń zamknie mnie w grobie.
Nie stój nad mym grobem i nie roń łez,
Nie ma mnie tam,nie zasnęłam też.
Jestem tysiącem wiatrów dmących,
Jestem diamentowym błyskiem na śniegu lśniącym.
Jestem na skoszonym zbożu światłem promiennym,
Jestem przyjemnym deszczem jesiennym.
Nie stój nad mym grobem i nie roń łez.
Nie ma mnie tam,nie zasnęłam też.
Nie stój nad mym grobem i nie płacz na darmo.
Nie ma mnie tam. Ja nie umarłam...
Naprawdę uczę się żyć, korzystać z dnia, swobodnie, bez nieustannego planowania, bez presji różnych konieczności Do diabła, przecież na końcu jest tylko grób, więc po co się tak gorączkować?
Kwatera małych grobów na cmentarzu. My, długo żyjący, mijamy ją chyłkiem, jak mijają bogacze dzielnicę nędzarzy.
Przez kilka tygodni po śmierci matki prawie każdy poranek spędzałam przy jej grobie. Szepcząc do niej,opowiadając jej o całym dniu tak jak kiedyś,zanim jeszcze umarła. Jack był ze mną przez większość czasu. Przynosił książkę i siadał pod drzewem kilka nagrobków dalej,jakbym robiła coś najnormalniejszego na świecie. Nawet nie byliśmy wtedy parą.
Bo na starość różnie bywa. Śmierć zaglądnie w oczy, to wtedy i magister człowiek, i inżynier człowiek. Wtedy z życia niby z drzewa jesienią wszystkie liście opadną i jak goły pień człowiek zostaje. Wtedy już nie w świat go ciągnie, ale z powrotem do tej ziemi, gdzie urodził się, z której wyrósł, bo to jedyna jego ziemia na tym świecie. I nawet grób w tej ziemi jakby domem mu był.
Ziemia - to plama na nieskończoność błękicie; ciemna gwiazda, w słonecznych gwiazd świcie, grób odwieczny potomków Adama
Czuje się tylko nawozem pod roślinę, jak często przekwita na grobie zwiędłej miłości. To rzadka roślina, a nazywa się szczęście.
Nie, niepotrzebnie marzył. W nowym świecie tak już być nie mogło, w nim każdy krok robiło się za cenę niewiarygodnych wysiłków i palącego bólu. Tamte czasy minęły bezpowrotnie. Tamten czarodziejski, przepiękny świat umarł. Już go nie ma. I nie można po nim płakać do końca życia. Trzeba splunąć na jego grób i nigdy więcej nie odwracać się za siebie.