-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel14
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "chimera" [2]
[ + Dodaj cytat]
Z jednej strony panuje ten nieszczęsny kult młodości — wiadomo, "czterdziestoletnia młodzież atakuje", Torbicka wygląda wciąż na dwadzieścia pięć lat, połowa celebrytów coś sobie wstrzykuje i publikuje na fejsie fotki miejsc objętych iniekcją. Wpychają potem ciała w jakieś osobliwe ubrania i uzyskują silne wsparcie ze strony prasy kolorowej, która przesuwa wiek bycia młodym mniej więcej do sześćdziesiątki.
Z drugiej strony młodych gnębi się jak zawsze, gnoi bez litości, traktuje z wyższością, ciągle strofuje i wskazuje właściwe miejsce w szeregu, robi się im regularnie spłuczki w ubikacjach i wymaga karności. Bo jeśli skończyli studia i chcą pracować, żeby osiągnąć zdolność kredytową, to są roszczeniowi. Tak powie gość programu EKG emitowanego w lewicowym radiu, do którego na poranne pogawędki zaprasza się ludzi zarabiających rocznie sześciocyfrowe kwoty. I ci ludzie uparcie nie chcą lub po prostu nie potrafią wynieść się ponad swój punkt widzenia. Niby analizują, ale kiedy się wsłuchać — wciąż z prezesowskich foteli.
(...) Cywilizacja śmierci, system pięć plus dwa (pięć dni harówy, dwa chlania), módlmy się.
Tego roku we Wrocławiu lipiec był ponad miarę gorący. Nie tylko od upału. W mieście szalała zaraza. Zmieniała oblicze miasta i twarze ludzi. Jak wytrawna artystka, malowała na nich strach i niedowierzanie. I krosty – te jawiły się niczym pieczęcie na wyroku: dożywocie czy śmierć? Czarna ospa, do niedawna daleka i obca, teraz bliska i najprawdziwsza z prawdziwych, jak przewodniczka na szlaku zabierała napotkanych na swej drodze ludzi. Profesor, robotnik, pijak, abstynent, brudny, czysty – wszyscy bez wyjątku mogli spotkać się z nią i ze sobą nawzajem, jak nigdy wcześniej. To ona rozdzielała bliskich, a łączyła obcych. Ona wyznaczała kategorie: zdrowy, podejrzany, chory, trup." (cytat z opowiadania "Kostropate życie" ze zbioru "Chimera".
Super napisane!