-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
-
ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "byt" [189]
[ + Dodaj cytat]Olśnienie: jestem ślepy, jestem kresem nocy: tym jestem. Między jednym a drugim przedmiotem, który widzę, wciąż tutaj, pantoflem, łóżkiem.
Ale wciąż nowe zasoby żywotności dawały napęd do wyzyskania dnia. Chyba to jest właśnie ostateczny, właściwy sens artysty, że bezsensowi bytu narzuca on woal swojej twórczości – cienki, zakrywający woal nad otchłanią chaotycznych mocy, które dla nas są literalnie niczym w porównaniu z owym pozornym światem, przedstawiającym naszą prawdę, chociażby nią być miało jedynie złudzenie ulotne jak znikający czas.
Być albo nie być, to wielkie pytanie.
Jestli w istocie szlachetniejszą rzeczą
Znosić pociski zawsitnego losu
Czy też, stawiwszy czoło morzu nędzy,
Przez opór wybrnąć z niego? - Umrzeć - zasnąć -
I na tym koniec. - Gdybyśmy wiedzieli,
Że raz zasnąwszy, zakończym na zawsze
Boleści serca i owe tysiączne
Właściwe naszej naturze wstrząśnienia,
Kres taki byłby celem na tej ziemi
Najpożądańszym. Umrzeć - zasnąć. - Zasnąć!
Może śnić? - w tym sęk cały, jakie bowiem
W tym śnie śmiertelnym marzenia przyjść mogą,
Kiedy zrzucimy z siebie więzy ciała,
To zastanawia nas: i toć to czyni
Tak długowieczną niedolę; bo któż by
Scierpiał pogardę i zniewagi świata,
Krzywdy ciemiężcy, obelgi dumnego,
Lekceważonej miłości męczarnie,
Odwłokę prawa, butę władz i owe
Upokorzenia, które nieustannie
Cichej zasługi stają się udziałem,
Gdyby od tego kawałkiem żelaza
Mógł się uwolnić? Któż by dźwigał ciężar
Nudnego życia i pocił się pod nim,
Gdyby obawa tego obcego nam kraju,
Skąd nikt nie wraca, nie wątliła woli
I nie kazała nam pędzić dni raczej
W złem już wiadomym niż uchodząc przed nim
Popadać w inne, którego nie znamy.
Tak to rozwaga czyni nas tchórzami;
Przedsiębiorczości hoża cera blednie
Pod wpływem wahań i zamiary pełne
Jędrności, zbite z wytkniętej kolei,
Tracą nazwisko czynu. - Ha! co widzę?
Piękna Ofelia! - Nimfo, w modłach swoich
Pomnij o moich grzechach.
Życie większości ludzi jest rządzone pragnieniem i lękiem.
Każde pragnienie jest potrzebą dodania czegoś do siebie, by być sobą w pełni. Każdy strach jest lekiem przed utratą czegoś i przez to stania się mniejszym, bycia umniejszonym.
Te dwa stany pomijają oczywisty fakt, że Byt nie może być dany, albo zabrany. Byt w swojej pełni już jest w tobie, Teraz.
Prawdę powiedziawszy nic nie jest proste. Oczywiste jest, że gdyby ludzie istnieli na sposób stołów czy krzeseł, byt nie stanowiłby dla nich problemu: po prostu by byli i to wszystko.
I tak było naprawdę, zawsze zdawałem sobie z tego sprawę: nie miałem prawa istnieć. Pojawiłem się przypadkowo, istniałem jak kamień, roślina, mikrob. Moje życie rozwijało się na los szczęścia i we wszystkich kierunkach. Posyłało mi czasem niejasne sygnały; innym razem chwytałem tylko brzęczenie, z którego nie wynikało nic.
Jestem, istnieję, myślę, więc jestem; jestem, bo myślę, a dlaczego myślę? nie chcę już myśleć, jestem, gdyż myślę, że nie chcę być, myślę że...bo...uff!
Zniszczyć byt to zredukować go do czystego pozoru; uczynić zło bezsilnym to przetworzyć go w pozór; przeżywać niemożność życia to przedłużać na całe życie pozór samobójstwa; odkryć, że się jest "niemożliwą nicością", to stwierdzić, że kontynuując w sobie swoją własną likwidację, człowiek jawi się samemu sobie jako likwidator. Schronić się w wyniosłej świadomości refleksyjnej to odkryć, że świadomość zredukowała się do pozoru, i sprawić, by powróciła do siebie, gdzie odkrywa, że ona nie ma innego bytu poza tym, w jakim się pojawia, to znaczy, że istnieje tylko wówczas, gdy objawia się samej sobie.