-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant23
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Cytaty z tagiem "abp. sheen" [20]
[ + Dodaj cytat]Nikt nigdy nie robi awantury z powodu Zachariasza i Elżbiety, którzy spłodzili "największego człowieka między narodzonymi z niewiast", ale są tacy, którzy robią awanturę o dziewicze narodziny. Nie dzieje się tak z powodu ludzkich trudności, gdyż dla Boga są one możliwe do pokonania. Rzeczywisty powód niedowierzania jest taki, że atak na dziewicze narodziny jest subtelnym atakiem na bóstwo Chrystusa. Ten, kto wierzy, że nasz Pan jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, nigdy nie będzie miał kłopotu z dziewiczymi narodzinami.
Nauka nie jest ateistyczna i bezbożna. Nauki ścisłe nie zajmują się Bogiem ani religią, ani wartościami moralnymi. Oskarżanie ich o ateizm jest równie niesłuszne jak oskarżanie kogoś o antyamerykanizm, bo w swoim przemówieniu nie zacytował Konstytucji Stanów Zjednoczonych - a może konstytucja po prostu nie wchodziła w zakres jego tematu! Podobnie Bóg i etyka nie wchodzą w zakres fizyki i chemii.
To ciekawe, że nasz Pan przemówił na Kalwarii siedem razy, a Ewangelie przedstawiają siedem wypowiedzi Jego Matki. Ostatnią wypowiedź Maryi znajdujemy w opisie wesela w Kanie Galilejskiej, kiedy Jej Syn rozpoczynał publiczną działalność. Skoro wzeszło słońce, księżyc nie musiał już dłużej świecić. Skoro przemówiło Słowo, nie było już potrzeby słów.
Jeśli mamy kasetkę i trzymamy w niej pieniądze, wiemy, że zawsze musimy poświęcać uwagę kluczowi; nigdy nie myślimy, że klucz jest pieniędzmi, ale wiemy, że bez klucza nie dostaniemy się do nich. Nasza Najświętsza Matka jest jak klucz. Bez Niej nigdy nie moglibyśmy się dostać do naszego Pana, gdyż On przyszedł dzięki Niej. Nie należy Jej porównywać z Naszym Panem, gdyż Ona jest stworzeniem, a On - Stwórcą, lecz jeśli Ją utracimy, nie będziemy mogli dostać się do Niego. To dlatego zwracamy na Nią taką uwagę; bez Niej nigdy nie moglibyśmy zrozumieć, jak został zbudowany ten most między niebem a ziemią.
Można zaprotestować: Nasz Pan mi wystarczy. Nie potrzebuję Jej. Jednakże On Jej potrzebował, niezależnie od tego, czy my Jej potrzebujemy, czy nie. A co ważniejsze, nasz Najświętszy Pan dał nam swoją Matkę za naszą Matkę. W ten piątek, który ludzie nazywają Wielkim Piątkiem, gdy został rozpostarty na krzyżu jak sztandar zbawienia, patrzył w dół na dwa najcenniejsze stworzenia, jakie miał na ziemi: swoją Matkę i swego umiłowanego ucznia Jana.
Wkrótce zapadnie kurtyna nad straszliwym i nieprzemijającym dramatem Twojej Odkupieńczej Miłości. A gdy słyszę Twe słowa: Weź swój krzyż codzienny i naśladuj Mnie, drżę z obawy, aby jego ciężar nie okazał się zbyt wielki, a jego wstyd zbyt gorzki. Gdybym tylko mógł zrozumieć, że Twoje przykazanie, aby podążać za Tobą na Kalwarię, nie było po prostu żelaznym prawem okrutnego losu, ale warunkiem szczęścia wiecznego, być może wybrałbym się w tę drogę, lecz boję się, drogi Jezu, że - aby mieć Ciebie - muszę porzucić wszystko inne.
Skoro Chrystus przyszedł po to, by z porażki wyprowadzić zwycięstwo, to im bardziej beznadziejna sytuacja, tym większa pewność, że Bóg nad nią czuwa.
Im bardziej Chrystus zbliża się do czyjegoś serca, tym bardziej uświadamia sobie ono swoją winę; będzie zatem albo prosić Go o miłosierdzie i odnajdzie pokój, albo inaczej zwróci się przeciwko Niemu, ponieważ nie jest jeszcze gotowe odrzucić swą grzeszność. Tak oto oddzieli On dobrych od złych, ziarno od plew. Reakcja człowieka na tę Bożą Obecność będzie sprawdzianem: albo wywoła całkowity sprzeciw egoistycznych natur, albo też pobudzi je do odrodzenia i zmartwychwstania.
Chrystus będzie działać na jedną duszę w jeden sposób, a na drugą w inny, tak jak słońce świecąc na wosk rozmiękcza go, a świecąc na błoto, utwardza je. Słońce jest to samo, różne są tylko przedmioty, które oświeca. Jako Światło świata, będzie On radością dla dobrych i tych, którzy kochają światło; ale niczym przeszywający reflektor będzie dla tych, którzy są źli i wolą żyć w ciemności. Ziarno jest to samo, ale gleba jest odmienna i każda ziemia będzie oceniana według sposobu, w jaki reaguje na ziarno. Wolę Chrystusa, by zbawić, ogranicza dobrowolna reakcja każdej duszy, która może tę wolę przyjąć lub odrzucić. To miał Symeon na myśli, kiedy powiedział:
aby na jaw wyszły zamysły serc wielu (Łk 2,35).
Jest zatem kwestią najistotniejszą, byśmy przyjęli odpowiednią postawę wobec Mszy Świętej i byśmy zdali sobie sprawę z tego, że Ofiara Krzyża nie jest czymś, co zdarzyło się dziewiętnaście wieków temu. Ona wciąż się dokonuje. Nie jest ona czymś przeszłym, niczym podpisanie Deklaracji Niepodległości; jest trwającym wciąż dramatem, nad którym nie zapadła jeszcze kurtyna. Niech nikt nie sądzi, że zdarzyła się ona dawno temu i dlatego nie dotyczy nas bardziej niż jakiekolwiek wydarzenie w przeszłości. Kalwaria jest obecna w każdym miejscu i w każdym czasie.
Jakkolwiek u początków wiedza jest warunkiem miłości, w późniejszych etapach miłość może powodować wzrost wiedzy. Mąż i żona żyjący z sobą od wielu lat posiadają specjalny rodzaj wiedzy o sobie nawzajem, zbyt głęboki, by ubrać go w słowa i bardziej przenikliwy niż badanie naukowe; to wiedza pochodząca z miłości, rodzaj intuicji na temat stanu serca i umysłu współmałżonka. Może się zdarzyć, że miłość przerasta wiedzę. Prosty wierny może kochać Boga bardziej niż uczony teolog i z tego powodu będzie lepiej znał tajniki Bożego serca niż wykształcony psycholog. Ale dobro oddzielone od wiedzy nie może wywołać miłości; umysł musi najpierw dostrzec dany obiekt i rozpoznać go jako dobry.