-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Cytaty z tagiem "żółć" [10]
[ + Dodaj cytat]Od dwóch miesięcy wylewa się ze mnie żółc. Rasa żółta, co osiadła we krwi.
To tutaj byli koloniści. Pogrzebani żywcem, zamurowani tą samą żywico-podobną wydzieliną, której użyto do budowy tuneli, umocnień, komór i zaczopowanych szybów, która przekształciła najniższy poziom stacji w ksenoschizofreniczny koszmar.
Każdy z nich został wciśnięty w ścianę bez uwzględnienia choćby podstawowych cech budowy człowieka. Głowy były nienaturalnie powykrzywiane, ręce i nogi groteskowo powyginane, połamane, żeby nieszczęsną ofiarę odpowiednio dopasować do obcej kompozycji i wzoru.
Nad komorą lęgową, w rudawej mgle stojącej hen, wysoko pod sufitem, niczym lśniący, owadopodobny Budda górowała monstrualne wielkości królowa. Jej uzbrojona w kły czaszka była wcieleniem najczystszej grozy. Sześć kończyn , dwie nogi i cztery szponiaste ramiona wspierały się groteskowo o rozdęty odwłok. Odwłok był wypełniony jajami i przypominał olbrzymi podłużny wór spoczywający w czymś w rodzaju membranowatego hamaka, podtrzymywanego przez skomplikowaną plątaninę rur i przewodów. Całość wyglądała tak, jakby na licznych podporach rozwieszono zwój nieskończenie długiego jelita.
W ostatecznym rozrachunku jednak piekło to dla demona znacznie więcej niż tylko dosłowne fizyczne cierpienie i kara. Te istoty wiedzą, że zostały skazane na wieczne potępienie, co oznacza, że zły duch czy demon - krzewiciel plagi, jaką jest zło - pozostanie już na zawsze oddzielony od naturalnego wszechświata.(...) Na płaszczyźnie intelektualnej idea piekła ma zatem większe znaczenie, kiedy postrzega się je jako wieczną rozłąkę z Bogiem, czyli oddzielenie od samego źródła istnienia.
Podstępne działanie kwasów żółciowych polega na tym, że pod ich wpływem komórki przełyku "głupieją". Zaczynają się zastanawiać: >Czy rzeczywiście jestem w przełyku? Przecież wciąż napływa tu żółć - może tak naprawdę jestem w jelicie cienkim, tylko przez lata tego nie zauważyłam... Rany, ale wstyd!". W tej sytuacji, aby jak najszybciej naprawić rzekomą pomyłkę, komórki przełyku przekształcają się w komórki żołądkowe i jelitowe.
Nagłym, konwulsyjnym szarpnięciem pająkokształtne monstrum zerwało głowę Boggsa z ramion równie łatwo, jak Golic wyrwałby poluzowaną śrubę.(...) Z upiorną obojętnością maszkaron cisnął na podłogę zerwaną z tułowia czaszkę Boggsa i zwrócił się powoli w stronę ostatniej z dwunogich form życia.Jego zęby błyszczały jak sztabki platyny wyrwane z wnętrzności Fioriny.
- Nie jestem androidem typu Bishop. Ja go zaprojektowałem. Dlatego też, naturalnie, ukształtowałem jego twarz na podobieństwo własnej. Jestem w pełni człowiekiem. Przysłano mnie tu, by pokazać pani przyjazną twarz i zademonstrować, jak ważna jest pani dla nas. Dla mnie.
Nikt nie potrafił się oprzeć, wszyscy chłonęli ciemną Moc u samego źródła. Imperator po prostu dostrzegł tę prawdę i wykorzystał ją - naturalnie dla budowania własnej wielkości.
Ponieważ jego dusza była ciemnym ośrodkiem Imperium.(...)Uśmiechnął się na tę myśl: on sam był Imperium, był wszechświatem.
- I jednemu dziecku udało się uciec. To znaczy, że jednego brakuje nam do kompletu.
- Nie, Warthrop. Ono jest tutaj.
- Gdzie?
- Wszędzie. Dookoła ciebie - odparł konstabl głosem, w którym pobrzmiewał wstręt i litość(..) Miejscami ściany były tak wysmarowane, że wprost ociekały krwią. Zupełnie jakby dziecko zostało przemielone, a potem z ogromną siłą wyplute we wszystkich kierunkach. Zaledwie kilka cali od prawego buta doktora leżała urwana stopa chłopczyka...
Nigdy przedtem ani potem nie widziałem bardziej otyłej istoty ludzkiej, lecz to nie ten widok spowodował, że cofnąłem się i wstrzymałem oddech - sprawił to smród. Pomnożony dziesięciokrotnie wstrętny odór, który uprzednio przypisywałem obecności szczurzej padliny pod łóżkiem. Zerknąłem na doktora, miał ponury wyraz twarzy.