cytaty z książki "Lewiatan"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Miłość to mit wydumany przez poetów i ludzi, którzy nie są w stanie stawić czoła światu, więc zaszyli się w jakiś kąt i tam snują pocieszające fantazje. Faktem jest, że gdy spotykasz kogoś, to albo on ustępuje ci miejsca, albo ty ustępujesz miejsca jemu. Albo ty dominujesz, a on się podporządkowuje albo on dominuje, a ty się podporządkowujesz.
Miłość ojczyzny? Kolejne oszustwo: prawdą jest lęk przed policją i więzieniem. Umiłowanie sztuki? Jeszcze jedno kłamstwo; prawdą jest lęk przed nagą prawdą, bez upiększeń i retuszy. Umiłowanie samej prawdy? Największe z wszystkich łgarstw: lęk przed nieznanym
Najstraszliwszą bronią nie jest bynajmniej zaraza z Las Vegas ani nawet najnowsza
bomba wodorowa. Najstraszliwsza broń istniała od zarania czasów. Znajduje się w posiadaniu
każdego mężczyzny, każdej kobiety i każdego dziecka. Broń ta to możliwość powiedzenia „Nie" i
poniesienia konsekwencji tej decyzji. „Strach to klęska". „Strach przed śmiercią czyni cię
niewolnikiem". „Nie masz innego prawa jak postępować według własnej woli".
Każda ideologia jest morderstwem umysłu, redukcją dynamicznego procesu Życia do statycznej
klasyfikacji, a każda klasyfikacja jest obłożeniem Klątwą tak, jak każde wchłonięcie jest wydaleniem.
W rojnym, bzyczącym wszechświecie, gdzie nie ma dwóch identycznych płatków śniegu, nie ma
dwóch identycznych drzew, dwóch identycznych osób — co więcej, naukowcy zapewniają nas, że
nawet najdrobniejsze cząsteczki subatomowe z mikrosekundy na mikrosekundę nie są identyczne z
samymi sobą — każdy system indeksacji jest tylko samoułudą. „Czy też, ujmując to mniej okrutnie
— jak powiedział Nietzsche — każdy z nas jest większym artystą, niż przypuszcza".
Musisz być głodny, żeby jeść. Trzeba niewiedzy, żeby posiąść wiedzę. Niewiedza jest nieodzownym warunkiem nauki. Ból jest niezbędny dla zdrowia. Bez ślepej namiętności nie byłoby trzeźwej myśli.
Właściwie dlaczego ludzie nie mieliby zmieniać kolorów? Wszystkie kłopoty na świecie brały się z tego, że stale byli jednego koloru. [...] Gdyby biali, czarni i Indianie co rusz zmieniali barwę, świat byłby wolny od nienawiści, bo nikt by nie wiedział, kogo ma nienawidzić.
Mechanizm, za sprawą którego posłuszeństwo autorytetom zostaje wimplantowane w umysł ludzki,
polega na kodowaniu percepcji. Wszystko, co pasuje do kodu, zostaje zaakceptowane; cała reszta jest
obłożona Klątwą. Klątwą skazującą na zlekceważenie, zepchnięcie na margines, niedostrzegalność, a
także — jeśli powyższe środki zawiodą — na zapomnienie.
Jeszcze cięższa Klątwa jest zastrzeżona dla rzeczy, których nie sposób zlekceważyć. Mózg zalewa je
pomyjami pełnych uprzedzeń projekcji tak długo, aż zmienione do niepoznaki, zostają wtłoczone w
system, sklasyfikowane, zindeksowane i pogrzebane. To właśnie zdarza się każdemu Przeklętemu
Czemuś, które robi zbyt wiele szumu, by ulec całkowitej ekskomunice.
Tort rzucony w twarz komikowi
jest Klątwą w ujęciu fizyka, który będzie analizował go zgodnie z newtonowskimi prawami ruchu.
Równania te powiedzą nam wszystko, co tylko chcemy, na temat siły uderzenia tortu o twarz, nic
natomiast na temat tego, jakie znaczenie ma obrzucanie się tortem w świecie ludzkim. Antropolog
kulturowy, analizując społeczne funkcje komika jako szamana, błazna dworskiego i surogatu króla,
wyjaśni rzucanie tortem jako relikt Biesiady Głupców oraz symboliczne zabójstwo króla. W ten
sposób obiekt zostaje przeklęty po raz drugi. Psychoanalityk, doszukując się tu edypalnego rytuału
kastracji, dorzuca trzecią Klątwę, marksista, widząc w akcie tym upust tłumionego gniewu wobec klas
rządzących, dorzuca Klątwę czwartą. KaŜda Klątwa ma swoją wartość i zastosowanie, niemniej
pozostaje Klątwą tak długo, jak długo nie dostrzega się jej cząstkowej i arbitralnej natury.
Ludzie wykorzystują się nawzajem w charakterze wibratorów erotycznych i ręczników do osuszania łez i nazywają to miłością.
Monopol środków komunikacji precyzyjniej definiuje elitę władzy niż osławiona marksowska formuła „monopolu środków produkcji”. Z racji tego, że człowiek przedłuża swój system nerwowy kanałami komunikacji w rodzaju słowa pisanego, telefonu, radia etc, każdy, kto kontroluje powyższe media, kontroluje część systemu nerwowego pozostałych członków społeczeństwa. Treści mediów stają się treścią umysłu pojedynczych obywateli.
I tak w społeczeństwach przedpiśmiennych tabu dotyczące słowa mówionego są o wiele liczniejsze i bardziej drakońskie niż na bardziej skomplikowanym poziomie organizacji społecznej. Wraz z wynalazkiem słowa pisanego - hieroglifów, ideogramów czy alfabetów - tabu przesunęło się na nowy gatunek mediów; nikt nie przejmuje się już tak bardzo tym, co kto mówi, jak tym, co kto napisał.
Hipnoza, polemika i całe mnóstwo innych zabaw opiera się na tym samym mechanizmie: Inwokować ile wlezie oraz Egzorcyzmować ile wlezie.
Każdy fakt naukowy był kiedyś obłożony Klątwą. Każdy wynalazek był kiedyś uważany za niemożliwy. Każde odkrycie stanowi nerwowy szok dla jakiejś ortodoksji. Każda innowacja artystyczna zostaje zadenuncjowana jako szaleństwo i szalbierstwo. Cała sieć „kultury” i postępu, wszystko na kuli ziemskiej, co jest dziełem człowieka, a nie natury, jest zmaterializowanym wyrazem protestu nielicznych przeciw kłanianiu się Autorytetom. Nasze dobra materialne, nasza wiedza i my sami nie zmieniłyby się od czasu pierwszych małp człekokształtnych, gdyby nie zbuntowani, krnąbrni i bezkompromisowi. Jak słusznie zauważył Oscar Wilde: „Nieposłuszeństwo było Cnotą Pierworodną człowieka”.
Stwierdzenie Freuda, że efektem urojeń jednego człowieka jest neuroza, gdy natomiast efektem rojeń wielu osób jest religia, można by uogólnić: Autorytarianizm jednego człowieka jest zbrodnią, natomiast autorytarianizm wielu ludzi jest Państwem.