cytaty z książek autora "Andrzej Muszyński"
Ale zrób mi jeszcze herbaty, dwie słodzę. Ale zaparz mi to jak cżłowiek, a nie jakaś pinda. Ekpres, ekspres! W dupie mam ekspres! Mnie się nigdzie nie śpieszy. Zapamiętaj se to do końca życia. Sypana, w słoiku jest. Zzaparz porządnie.
Południe to męka nad szczegółem codzienności i bezwarunkowa bliskość, bez komfortu chwilowej ucieczki.
Mówią, że stajemy się dorośli, gdy dostrzegamy w sobie brzemię pokoleń, łykowate pęta, które nie pozwalają już wyzbytym wstydu wyzwolić się z gestów naszych dziadków; gdy stajemy się tego w pełni świadomi.
Zbierając relacje o wojnie plemiennej Leach odkrył pewną prawidłowość – zwaśnione od pokoleń plemiona akceptowały prawo strony przeciwnej do swojej wersji wydarzeń. Jakby powszechnie uważano, że historia jest prywatną własnością każdego klanu. Nie ma jednej historii, jest ich tyle, ilu ludzi i ile ich losów.
Na początku było Prawo. U was mówią: Słowo, a przecież by mogło zaistnieć Słowo, poprzedzić je musi Prawo, które jako myśl, Słowo do życia powołuje.
Właśnie wtedy gdy siedziałem na ganku na niskim taborecie, pochylony nad wiaderkiem, do którego strącałem kciukiem obierki kartofli, po raz pierwszy zobaczyłem w dziadku nieznaną mi postać. Przemknął w otwartych drzwiach inaczej niż zwykle - wartkim, płochliwym krokiem - wpatrzony gdzieś daleko poza sad, cały obryzgany krwią.
Najsampierw trzeba podać daty. 1869-1944. 1872-1945. On - 1944. Ona - 1945. W tym terminie przytrafiło im się życie.
W 1988 roku Ne Win za radą swoich astrologów wycofuje z obiegu monety o nominałach dwadzieścia pięć, trzydzieści pięć i siedemdziesiąt pięć kyatów, wprowadzając w zamian banknot dziewięćdziesiędziokyatowy. Ludzie w ciągu jednej nocy tracą oszczędności.
Jak jeszcze, poza wędrówką, oddać hołd tym ludziom, żyjąc na ziemi użyźnionej ich prochem?
Wyobraźnia, w stanach depresji, obumiera, ale pozostając jedynym narzędziem walki, potrafi pracować na najwyższych obrotach i stwarzać wyraziste światy, by odkryć w nich sens cierpień.