cytaty z książki "Pamiętniki żołnierzy baonu ,,Zośka''. Powstanie Warszawskie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Dziwne jak w takich chwilach człowiek zapomina o wszystkim, co go otacza. Nie widzi się, że są akurat chmury, a nie słońce, nie czuje się, że wiatr wieje, nie spostrzega się, że mijane drzewa są zielonoszare od kurzu z gruzu sypiącego się po każdym wybuchu. Instynkt wyczula nerwy tylko w jednym kierunku. Każdy przedmiot w terenie jest oceniany jako zasłona lub ochrana. Rzeczywiście, chyba tylko tym różnimy się od pogardzonych przez nas zwierząt, że potrafimy się doskonale maskować.
Koszmar gruzów Starówki, Wola, która symbolizuje mi zapach gnijących trupów i woń spalenizny, wszystkie te martwe ruiny są już poza mną. Nie znoszę ich, są mi obce, wrogie i groźne. Czułem się tam jak zwierze zamknięte w klatce, skazane na powolne, a jakże męczące konanie. Są bezduszne, bez wyrazu, okrutnie obojętne - a tu jest Warszawa.
Czy całe miasto może przeobrazić się w ten ohydny koszmar, koszmar, który tak bezlitośnie pochłonął młodzieńcze marzenia, naiwność, entuzjazm, wiarę w życie i siebie, wszelką radość, z wyjątkiem zwierzęcej radości przetrwania? Który zabrał mi tyle drogich, jakże bliskich osób, tyle wiary, a zostawił tylko poczucie własnej małości, bezsilności i wstrętu do samego siebie! Nie, to niemożliwe, przecież świat jest, m u s i b y ć i n n y.