cytaty z książki "Błękitnooki chłopiec"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Tyle że w realnym życiu granica pomiędzy dobrem a złem okazuje się tak rozmyta, że niemal niedostrzegalna, więc dopiero kiedy ją przekroczysz, orientujesz się, że w ogóle istniała.
Spowiedź jest dobra dla duszy, tak mówią, a ja z wiekiem nabrałam ochoty do zwierzeń. Tak jest oczywiście łatwiej - nie ma księdza ani pokuty. Jedynie komputerowy ekran i rozgrzeszenie, jakie daje klawisz "Delete". To nieprawda, że nie da się zmienić przeszłości. Można ją usunąć jednym ruchem palca, odwrócić to, co zapisane, wymazać winy, sprawić, że pokalani staną się znowu czyści jak łza.
Ale muzyka wszytko ułatwia, ograniczając niewłaściwe emocjonalne reakcje i umożliwiając mi funkcjonowanie, jeśli już nie normalne, to przynajmniej tak, jak tego ode mnie oczekiwano.
Nikt nie zdoła się wydostać z wnętrza dzbanecznika.
Pani Vine uważa, że stanowilibyśmy z Terri uroczą parę. Ja uważam, że pani Vine byłaby jeszcze bardziej uroczym trupem.
Pewnego razu żyła sobie wdowa, która miała trzech synów: Czarnego, Brązowego i Błękitnego. Najstarszy, Czarny, miał skłonność do zmiennych nastrojów i agresji. Średni, Brązowy, był nieśmiały i nudny. Ale to Błękitny stał się ulubieńcem matki. Błękitny, który był mordercą.
Czego nienawidzisz najbardziej? Sloganu "ponieważ jestem tego warta". Ponieważ nie jesteś i dobrze o tym wiesz.
Późną nocą, kiedy Bóg wydaje się tylko kosmicznym żartem i nie ma nikogo, kto by wysłuchał naszych zwierzeń, czyż wszyscy nie potrzebujemy kogoś bliskiego?
Jeden kamień potrafi zapoczątkować lawinę. Słowo może czasem dokonać tego samego. Kłamstwo też potrafi zamienić się w lawinę i z rykiem zmiecie to, co stanie na jego drodze, niszcząc i rujnując wszystko. Kłamstwo pozostawiające za sobą zupełnie odmieniony świat, wyznaczające na nowo bieg naszego życia.
Ale nie wszystkie fanatyczki ciała umierają szczupłe. (Chryssie) Może skończy tak jak część z nich, z udarem czy zawałem serca podczas rozmowy z Bogiem przez porcelanowy telefon.
Problem w tym, że nigdy nic się nie kończy. Jeśli mama czegokolwiek mnie nauczyła, to właśnie tego, że nic tak naprawdę nigdy nie zostaje zamknięte. Wszystko znajduje się przemyślnie drogę do środka, niczym nić w kłębku. Dookoła w dookoła, przecinając się i krzyżując, aż wreszcie niemal zniknie w plątaninie lat. Ale pozostawanie w ukryciu nie wystarczy. Ktoś zawsze cię znajdzie. Ktoś zawsze czeka. Wystarczy na chwilę stracić czujność, a wtedy trach!, wszystko z hukiem rozpada ci się w rękach.
Wszyscy wyobrażamy sobie, że nasze życie to dramat, w którym my sami zajmujemy centralną pozycję. A co ze statystami? Co z dublerami? Bo obok każdej głównej roli istnieje całe mnóstwo ludzi zbędnych, nigdy niestających w świetle jupiterów, niewygłaszających nawet linijki tekstu. Czasami nawet nie trafiają do ostatecznej wersji dzieła, kończąc swój żywot jako wycięty kadr gdzieś na podłodze montażowni. Kogo obchodzi, jeśli statysta trafi do piachu? Do kogo należy historia jego życia?
Dla niektórych z nas te internetowe znajomości nabierają nadmiernego znaczenia, zwłaszcza wtedy, gdy świat na ekranie komputera okazuje się bardziej prawdziwy, bardziej rzeczywisty niż to, co poza nim.
Bo matczyna miłość jest bezkrytyczna, wolna od egoizmu i pełna poświęcenia; miłość matki potrafi wybaczyć wszystko: wybuchy złości, łzy, obojętność, niewdzięczność czy okrucieństwo. Miłość matki to czarna dziura, która pochłania każdą krytykę, odpuszcza każdą winę, wybacza bluźnierstwo, kradzież i kłamstwo, przemienia nawet najohydniejszy czyn w coś, co nie jest jego winą.
Zresztą miłość jest rodzajem szaleństwa, prawda kochanie? Czymś na kształt opętania.
Nigdy jej nie mówił, co ma robić. A jednak nie potrafi się pozbyć wrażenia, że ona chce czegoś więcej. Wyczuwa jej niecierpliwość. Te kobiety, myśli sobie. Zawsze takie same. I te ich oczekiwania. A przecież wiadomo, że to się skończy łzami, jak zwykle.
Każdy ma jakieś grzechy na sumieniu, (...). Ale czasami łatwiej przyznać się do czegoś, czego nie zrobiliśmy, niż spojrzeć prawdzie w oczy.
Ty, spośród wszystkich ludzi na świecie, powinnaś rozumieć, że przeszłość nigdy nie jest zamknięta. Wszędzie ją za sobą wleczemy, jak bezpański kundel ciągnie puszkę uwiązaną do ogona. Spróbuj przed nią uciec, a narobi jeszcze więcej hałasu. Aż doprowadzi cię do szaleństwa.
Czy wiecie, że angielskie słowo gift to po niemiecku "trucizna"? Strzeżcie się Niemców przynoszących dary.
Brendan wyłącza komputer i sięga po słuchawki. Lubi słuchać muzyki. To ona nadaje wszystkiemu zupełnie nowy kontekst.