cytaty z książki "Zapisane w kościach"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Kiedy los nam nie sprzyja, w głębi serca wszyscy jesteśmy egoistami i wszyscy wznosimy te same modły: tylko nie ja, tylko nie ja, jeszcze nie teraz.
Trzecia nad ranem to martwa godzina. To godzina, kiedy śpiący jest w najgorszej formie psychicznej i fizycznej. Godzina, kiedy system obronny organizmu właściwie nie działa, kiedy obietnica poranka wydaje się nieskończenie odległa. O tej godzinie na wierzch wyłażą najmroczniejsze urojenia i najgorsze strachy.
Nie na wszystkie pytania da się odpowiedzieć, żebyśmy nie wiem, jak chcieli. Czasami trzeba to sobie odpuścić i żyć dalej.
Z morderstwem jest jak z życiem; i jedno, i drugie jest nieprzewidywalne.
Człowiek, którego miałem kiedyś za przyjaciela, powiedział mi, że lepiej rozumiem zmarłych niż żywych, i chyba miał rację. Zmarli przynajmniej nie kłamią i nie zdradzają. I zawsze dochowują tajemnicy, chyba że wie się, jak ją z nich wydobyć.
Jutro.Obiecuję". Tylko że jutro już nigdy nie miało dla niej nadejść.
I just don't believe in something for nothing. There's always a price to pay.
Im więcej ktoś ma do stracenia, tym bardziej chce to zatrzymać.
I właśnie to było najbardziej wstrząsające, to, że z kogoś, kto kiedyś śmiał się, płakał, i w ogóle, zostały tylko kości i garstka popiołu.
Historia naszego życia, a czasem i śmierci, jest zapisana w kościach. Kości to świadectwo ran urazów i zaniedbań.
- Podziękowałaś panu doktorowi za czekoladę?
(...)
- Ale ja już ją zjadłam.
- Co to jest? - spytał Fraser.
- Tłuszcz. Z palącego się ciała.
Fraser się skrzywił.
- Taki jak z frytkownicy?
- Mniej więcej.
W jej głosie zabrzmiała nutka strachu. Jenny doszła do siebie po przeżyciach, które zabiłyby większość ludzi. I chociaż przeżycia te ją wzmocniły, pozostawiły po sobie osad, niepokój, który d czasu do czasu wypełzał na wierzch. Aż za dobrze wiedziała, jak cienka granica dzieli codzienne życie od totalnego chaosu. I jak łatwo tę granicę przekroczyć.
Nie, nie mogłem się rozpraszać. Musiałem skupić się na tym, co widziałem. Z kaptura spływał deszcz. Patrzyłem na zwłoki, próbując oczyścić umysł. I powoli, stopniowo przestałem patrzeć na nie przez filtr emocji. Chcesz złapać zabójcę? Nie myśl o Duncanie. Nie myśl o nim jak o człowieku. Rozwiąż zagadkę.
Brody had tried to anticipate everything. But with murder, as with life, that's never possible.
Omal nie umarłeś z zimna, omal nie zginąłeś w pożarze - co ty tu, do diabła robisz, zamiast żyć dalej własnym życiem?
Ale to właśnie jest moje życie - uświadomiłem sobie nagle niezwykle wyraźnie.
Bo nawet wtedy, kiedy biologia człowieka przestaje działać, kiedy z tego, co było życiem, zostaje jedynie zepsucie, zgnilizna i stare suche kości, nawet wtedy zmarły może być ważnym świadkiem.
Człowiek, którego miałem kiedyś za przyjaciela, powiedział mi, że lepiej rozumiem zmarłych niż żywych, i chyba miał rację. Zmarli przynajmniej nie kłamią ani nie zdradzają.
Chcecie sikać pod wiatr, proszę bardzo, ale sikajcie sami.
- Byłem dobrym policjantem - rzucił obojętnie. - Fatalnym mężem i ojcem, ale dobrym policjantem. Zaczynasz po stronie aniołków i nagle stwierdzasz, że stałeś się tym, czego nienawidziłeś. Jak to możliwe?
Historia naszego życia, a czasem i śmierci, jest zapisana w kościach. Kości to świadectwo ran, urazów i zaniedbań.
W odpowiedniej temperaturze pali się wszystko. Drewno. Ubranie. Ludzie. Przy dwustu pięćdziesięciu stopniach Celsjusza płonie ciało. Już po chwili skóra czernieje i pęka. Tłuszcz upłynnia się, topi jak słonina na patelni. Służy za paliwo dla płomieni trawiących ciało. Ogień zajmuje najpierw ręce i nogi, robiące za podpałkę pod masywny korpus. Kurczące się ścięgna i włókna mięśniowe wprawiają płonące kończyny w podrygi, które są obsceniczną parodią życia. Ostatnie w kolejności trawione są organy wewnętrzne. Obleczone w wilgotny kokon mogą przetrwać nawet wtedy, gdy cała tkanka miękka ulegnie zwęgleniu. Co innego kość. Ta uparcie opiera się wszystkiemu, ulegając tylko najgorszemu ogniowi. Choćby wypalił się z niej cały węgiel, gdy jest już martwa i sucha jak pumeks, zachowuje swój kształt. Ale jest już tylko pozbawionym substancji i zagrożonym rozpadem cieniem samej sieje; ostatni bastion życia obrócony w proch. Proces ten, z kilkoma nielicznymi wyjątkami, zazwyczaj przebiega według tego samego, niezmiennego wzorca. Zazwyczaj, ale nie zawsze.
Historia naszego życia, a czasem i śmierci, jest zapisana w kościach. Kości to świadectwo ran, urazów i zaniedbań,.
- To Beinn Tuiridh - powiedział Brody. - Tutaj uchodzi za górę. Powiadają, że z jej szczytu widać Szkocję.
- I widać?
- Nie spotkałem głupca, który by to sprawdził.
[...] lepiej rozumiem zmarłych niż żywych, i chyba miał rację. Zmarli przynajmniej nie kłamią ani nie zdradzają.
Trzecia nad ranem to martwa godzina. To godzina, kiedy śpiący jest w najgorszej formie psychicznej i fizycznej. Godzina, kiedy system obronny organizmu właściwie nie działa, kiedy obietnica poranka wydaje się nieskończenie odległa. O tej godzinie na wierzch wyłażą najmroczniejsze urojenia i najgorsze strachy. Ale jest to tylko stan umysłu, biorytmiczna rozpadlina, z której wypełzamy wraz z pierwszym blaskiem dnia.
W odpowiedniej temperaturze pali się wszystko. Drewno. Ubranie. Ludzie"...