cytaty z książki "Good night, Dżerzi"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Bo sen to jest najwspanialsza rzecz dana przez Boga człowiekowi. Bo Bóg się w nich na ogół usprawiedliwia, że miał lepsze intencje, niż mu wyszło.
Póki jest nadzieja na zemstę, można wiele przetrzymać.
Ludzie dzielą się z grubsza na tych, co brną przez kałuże i są opryskiwani błotem, i na tych, co ich tym błotem opryskują.
Przypadek to tylko bat, którym przeznaczenie popycha to, co nieuchronne, do przodu.
Miasto, w którym przed sądem ktoś pytany, dlaczego zabił, wzruszył ramionami, a zapytany czy ma jakiś majątek, odpowiedział: owszem, mam parę uszu, chuja i zmarnowane życie, które się wlokło, wlokło, aż się dowlokło.
U nas jak w szpitalu wariatów, wybierasz sobie, kim chcesz być i jesteś.” (o Ameryce)
... zawsze mamy dość siły, żeby znieść cudze nieszczęścia.
Co do Boga to się go boję, a jak się go boję, to znaczy, że jest, bobym się nie bał.
... gdzie on znalazł informacje, że człowiek się zachowuje racjonalnie? Przecież człowiek to jest taki stwór, który sam się prosi o nieszczęście i ze wszystkich sił ciągnie właśnie do rzeczy, których się najbardziej boi.
...świat już dawno stracił umiejętność odróżniania talentu od beztalencia i kłamstwa od prawdy.
Owszem, był wierzący ale jakby nie do końca, bał się przepowiedni uwierzyć, ale bał się i nie uwierzyć. Słowem zachował się trochę po polsku, czyli zaczął kombinować.
Przeznaczenie lubi, jak się je przyciśnie do muru, wtedy ma jakąś sytuację. Może coś odwlec albo przyspieszyć.
... i dziękował Bogu. A dziękował głównie za to, że nie stworzył człowieka, dajmy na to, trzymetrowego i z potężnymi kłami, tylko, nie mając złudzeń co do ludzkiego charakteru, w trosce o przetrwanie gatunku i ogólne życie na ziemi, podarował ludziom zęby krótkie i mizerne, wymagające stałych reparacji, którymi jeść się da, ale zagryźć to już jest dosyć trudno. Z tym że człowiek sobie poradził i wymyślił kałasznikowa.
Ale jeżeli on tonie, to niech pamięta, że ona nie jest kłodą, której się może złapać, tylko krokodylem.
(...) żaden sztylet nie wchodzi tak głęboko i brutalnie w ciało, jak dobrze postawiona kropka.
I że człowiek niekoniecznie postępuje tak, jak mu dyktuje rozum, tylko wprost przeciwnie. I to właśnie daje szczęście.
Diabeł w naszych czasach siedzi sobie za biurkiem i kupuje dusze, żeby je potem z zyskiem odsprzedać.
Jest w tym rodzaj boskiego żartu. No bo Bóg musiał mieć piekielne poczucie humoru, żeby, na przykład, stworzyć Hitlera. Oczywiście Hitler to loser, zobacz, ilu Żydów przeżyło.
... odegranie się albo, jak kto chce, zemsta czy rewanż, jak go zwał, tak go zwał, to jest bardzo piękne i głębokie uczucie, które nadaje sens życiu i jest głównym motorem rozwoju cywilizacji.
(...) ojciec Edypa, król Lajos, zachowywał się dziwnie. Owszem, był wierzący, ale jakby nie do końca, bał się przepowiedni uwierzyć, ale bał się i nie uwierzyć. Słowem, zachowywał się trochę po polsku, czyli zaczął kombinować.
Przypadek to tylko bat, którym przeznaczenie pogania to, co nieuchronne, do przodu.
Otóż jak w zegarku, punktualnie raz na miesiąc, ten mąż, Bolesław, po kolacji znika, bez jednego słowa. Dziwne, co? A jak wraca - to nad ranem i się długo myje. To co ona ma sobie biedna myśleć? Do kościoła chodzi, obowiązki małżeńskie spełnia regularnie, gorący posiłek zawsze na stole. (...) To co by pan zrobił na jej miejscu? Jezus, Maria, Józefie święty - mówi, odkurzając pejcze, maski i kajdanki - jak tu się u pana, panie Jureczku, kurzy.
Siedzę teraz w starej budzie, z łańcuchem na szyi i warczę. A Dżerzi naprawdę urwał się ze smyczy.
Bo w tej sztuce czasy się będą mieszać i przenikać, jak to w życiu.
Dżerzi często mówił, że samobójstwo to najlepszy sposób na przedłużenie sobie życia.
I wtedy wezbrały we mnie nienawiść, żal, zawiść - słowem ruska trojka.
Bo człowiek jest ogólnie tak ulepiony, że wielkiego sukcesu bliźniego nie przetrzyma. Zaczyna koło niego węszyć albo sprawdzać, jak w pokerze, a u Dżerziego akurat było co sprawdzać.
Kobiety są nieobliczalne, zgadza się pan? Wydaje nam się, że wszystko o nich wiemy, że jesteśmy silniejsi, jesteśmy bykiem. Miażdżymy je, porzucamy, a potem, kiedy po walce na chwilę opuszczamy głowę,a one wymyślą coś takiego, że jak matador wbijają nam szpadę w serce. Korrida.