cytaty z książki "Był sobie chłopczyk"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Psia lojalność matki Jarka wcale nie dziwi. Matki skazanych synów są najliczniejszą i najsilniejszą emocjonalnie grupą społeczną w całym systemie penitencjarnym [s.185].
Nawet krowy kolczykują, świniom się wyrabia paszporty, a dziecku odetniesz pępowinę i kamień w wodę.
Rodzice ukrywali fakt, że spowodowali poważne uszkodzenia jego ciała, przed jedyną osobą, która utrzymywała z nim regularny kontakt. Byli jedynymi osobami, które mogły śmierci dziecka zapobiec. Zamiast tego czekali na jego śmierć, chociaż bezzwłoczne udzielenie pomocy stwarzało szansę na uratowanie zdrowia i życia dziecka. Oboje, nielegalnie pobierając zasiłki, narazili miasto Będzin na straty wynoszące cztery tysiące złotych.
Józefa Białek, emerytka, chciałaby zastąpić chłopcu babcię. Żeby nie szedł sam do grobu.
- To tak, jakbyśmy podnieśli dywan, pod którym leżą ludzkie brudy – mówi Marczewski. Sytuacja jest taka, że teraz policjanci muszą te wszystkie brudy przeprać, a co najmniej przejrzeć.