cytaty z książek autora "Jerzy Mellibruda"
Zapewnienie prawdziwego obrazu rzeczywistości wymaga nieustannego czuwania nad tą sprawą, wyrobienia nawyku sprawdzania co jakiś czas, czy świat jest naprawdę taki, jakim go sobie przedstawiamy.
Powszechnie uważa się, że istotą przebaczania jest powiedzenie komuś, że mu się wybacza. Myślę, że istotą wybaczania jest uwolnienie się od śladów złej przeszłości; człowiek nie zatrzymuje dotkliwego bagażu skrzywdzenia w sobie, pozwala całej sprawie przejść do przeszłości. I otwiera się na przyszłość. To jest istota przebaczania. Człowiek przebacza swoim krzywdzicielom przede wszystkim dla samego siebie - wybaczanie nie jest prezentem dla kogoś innego. Jeśli się rozumie, jakim ciężarem jest życie z utrwaloną nieprzebaczoną krzywdą, to łatwo zrozumieć wagę tego daru. Warto jest kojarzyć przebaczenie przede wszystkim z procesem przemiany wewnętrznej, z wyzwalaniem się z pułapki. Nie jest istotne, czy powie się o tym komuś innemu, a w wielu przypadkach bywa to niemożliwe do spełnienia, bo nie mamy kontaktu z krzywdzicielami. Ważne jest to, co zrobimy z naszym życiem.
Grupa ludzi, którzy odizolowują się od innych i wycofują z aktywnego życia, kierując się przekonaniem, że otaczająca ich rzeczywistość jest pełna istot im wrogich i pragnących ich wykorzystać, może długo nie zmieniać tego przekonania. Im zgodniej będą postępować z tym obrazem świata, tym bardziej będą się w nim utwierdzać, a docierające do nich sygnały w postaci zagubienia, niezadowolenia z życia i braku sensu mogą tylko potwierdzać, że świat naprawdę jest taki, jak im się wydaje.
Ludzie w coraz większym stopniu pozwalają, aby ich umysł był karmiony obrazami medialnymi, a od ostatniego ćwierćwiecza XX wieku przemoc jest jednym z najlepiej sprzedających się towarów, bardzo atrakcyjnym tematem dla mediów - zwłaszcza mediów wizualnych - przemoc jest bowiem niesłychanie spektakularna. W związku z tym ludzie pod wszystkimi szerokościami geograficznymi, niezależnie od wieku i wykształcenia, są karmieni obrazami przemocy ukazywanej dokumentalnie, a jeszcze częściej - fabularnie. Kontaktowanie się z przemocą z takiej pozycji także nie zostawia człowieka obojętnym. Mimo że możemy sobie siedzieć wygodnie w fotelu, możemy w każdej chwili wyłączyć telewizor, nie ulega żadnej wątpliwości, że widz przemocy jest nią dotknięty emocjonalnie, a także umysłowo i poznawczo.
Ogólnie można powiedzieć, że zniewalający wpływ tej formy kontaktu z przemocą polega przede wszystkim na zobojętnieniu, znieczulaniu ludzi na obrazy przemocy, a być może i na samą przemoc. Zmniejsza się jego wrażliwość na sytuacje, z którymi już nie jako widz, ale jako świadek, miałby do czynienia.
Kluczem do tego, by żyć dobrze, nie są złote myśli, ale konsekwentna praca, która pomaga nam lepiej poznać siebie, zrozumieć, co w nas siedzi, a w rezultacie wyciągnąć do siebie dłoń i udzielić sobie wsparcia.