cytaty z książki "Kryzysowa narzeczona"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Zadzwonił do mnie z innego świata
głos, który boli wiąż po stu latach.
Nagle wróciły jaskrawe dni
i stare wczoraj jest nowym dziś.
Wódka jasno płonie w nas
i bliżej znowu do gwiazd.
Tak opaleni i tacy głodni,
grosze w kieszeni wytartych spodni.
Przyjaźń na wieki, braterstwo krwi,
suche powieki, wygasłe sny.
Wódka jasno płonie w nas
i bliżej znowu do gwiazd.
Urodzeni, żeby biec,
nie mogą w miejscu stać.
Młode lwy, głodne stado pędzące na łów.
Młode lwy, zawsze twardzi, nieczuli na ból.
Młode lwy, każdy wiedział, że świat będzie nasz.
Młode lwy, o jak dzisiaj brakuje mi was.
Karnawał znowu kończy się rano.
Lotnisko w deszczu, w popiele diament.
Darujcie sobie tych kilka kłamstw.
Ty nie napiszesz, tym bardziej ja.
Wódka jasno płonie w nas i bliżej znowu do gwiazd.
Urodzeni, żeby biec, nie mogą w miejscu stać.
Młode lwy, głodne stado pędzące na łów.
Młode lwy, zawsze twardzi, nieczuli na ból.
Urodzeni by biec.
Parzę palce zapałkami, nocą szukam starych zdjęć.
Stygnie garnek z marzeniami, jak się czuję,
chyba źle.
Młode lwy,
głodne stado pędzące na łów.
Młode lwy,
zawsze twardzi, nieczuli na ból.
Młode lwy,
każdy wiedział, że świat będzie nasz.
Młode lwy,
o jak dzisiaj brakuje mi was.
Młode lwy,
bojownicy na życie i śmierć.
O, młode lwy,
szkoda czasu nam było na sen.
Młode lwy,
jak pochodnie sunące przez noc.
Młode lwy,
bił się o nas i diabeł, i mrok.
Młode lwy,
bojownicy na życie i śmierć.
Młode lwy, szkoda
czasu nam było na sen.
Młode lwy,
bojownicy na życie
i śmierć.".