cytaty z książki "Wytworny rzeźnik"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Znane są powszechnie naukowe doświadczenia dokonywane z pamięcią ludzką. Jedno i to samo zdarzenie widziane przez kilka osób zupełnie inaczej wygląda potem w opowiadaniu każdej z nich.
Przede wszystkiem, proszę sądu wysokiego, autobusami nie jeździłem i nie jeżdżę, bo mnie to nie służy. Przez doktora mam zabronione, z powodu, że jestem człowiekiem sercowem. Po drugie brzuch faktycznie mam duży, ale o byle kogo niem nie będę się obcierał.
Karierę jako młodożeniec możesz pan zrobić. Mam dla pana kuchtę jedne bardzo formalne. (...) Poniekąd że u Żydów służy, ale się pan do starozakonnego żarcia wzwyczaisz, podobnież nawet zdrowsze, z powodu że Izraelity woła czyli tyż cielaka od frontu tylko pod konsumpcję uwzględniają, jako że ta część nic wspólnego z naturalną potrzebą jest nie mająca.
- "Za małe wiano".
A wyjdź tu, taka twoja tam i nazad, to ja się z tobą zaraz obliczę, że cię chora ubezpieczalnia ręczną szczotką na szufelkie z podłogi będzie zbierać!
- "Gość z żelazną laseczką".
Panie sędzio szanowny, jak się żyje 45 lat na świecie, to można być niekaranem? W jaki sposób? Owszem, hipotekie mam opisaną 14 razy więzieniem
- "Niefotogeniczny jestem!".
Widzę, że jesteście panowie facetamy z towarzyskiem wykształceniem i dlatego poniekąd się dziwię, że łapiecie pod de pache na ulicy kobietę, która nie ma życzenia z wamy się udać na flankiery.
- "Niespodziewany cios".
Ach, wy łachudry we frakach na zawiasach, my was zaraz nauczem towarzyskiego kodeksu karnego!
- "O honor komisariatu".
Znakiem tego inwalida to jest bez górnych końcówek.
- "Niewidomy kochanek".
Ach ty kapuśniaczkiem z pomidoramy faszerowana jendyczko
- "Teatr i życie".
Grosz daje... pętaczyna w nicowanych lakierkach! Najmłodszą walutą chrześcijańską jałmużnę uskutecznia i jeszcze fason trzyma, hrabiego zagrywa! Masz tu lebiego dziesiątkie, kup sobie puszkie i forsę na tromnę zbieraj, ale nie po groszu łachojdo, bo nie zdążysz i opieka społeczna będzie cię musiała w niemalowanem futerale pochować.
- "Teatr i życie".
Na kiego cholerę w lodach mają być rodzynki? Komu to do szczęścia jest potrzebne. Pożytku z tego nie ma żadnego, a niebezpieczeństwo jest... O wiele zaczniem, dajmy na to, po ciemku takie lody wtrajać, możem przez pomyłkie, jeżeli w danem lokalu są pluskwy, robaka niechcący wrąbać.
A pluskwa, jak wiadomo, do konsomacji nie służy...
Szanowni słuchacze i szanowne słuchaczki! Niniejszem mam zaszczytu zademonstrować aparacika, który służy do się przekonać, czy atoli jesteśmy zdrowi, czy natomiast coś nam boli.
- "Doktorski aparat".
- Ach, wy w syrenę drapane magistrackie czynowniki (...)
- Józiu, wszystkich możesz, ale syreny nie wolno obrażać. Pół kobiety, pół sandacza z pałaszem w ręku to jest sygnet naszej stolicy.
- Sygnet nie sygnet, ja go klepię w faszerowane dzwonko (...)
- "Ulica przez ogród".
męczybuło wczorajszemi rogalikami karmiony
- "Na Saskiej Kępie".
Ach, wy moczymordy, psia wasza nędza, alkoholiki monopolowe!
- "Wróg hałasu".