cytaty z książki "Opowieści z Narnii. Podróż "Wędrowca do świtu""
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Myślę, że większość z nas ma taką swoją tajemną krainę, ale dla większości z nas istnieje ona tylko w wyobraźni.
Ale nie powiem wam, jak długa czy jak krótka będzie ta droga. Powiem wam tylko, że biegnie przez rzekę. Ale nie lękajcie się tego, bo ja jestem Wielkim Budowniczym Mostów.
-W naszym świecie- odezwał się Eustachy- gwiazda jest olbrzymią kulą płonącego gazu.
-Nawet w waszym świecie to, o czym mówisz, mój synu, nie jest gwiazdą, lecz jedynie tym, z czego jest zrobiona.
Z wyjątkiem Łucji nikt jednak nie wiedział, że okrążając maszt, albatros szepnął do niej: "Odwagi, kochane serduszko!" A głos- była tego pewna- był głosem Aslana, a wraz z głosem cudowny zapach owionął jej twarz.
-Nie możecie tego wiedzieć - odpowiedziała dziewczyna. Możecie tylko wierzyć - lub nie wierzyć.
Jeśli będę mógł, popłyne na wschód na pokładzie "Wędrowca do Świtu". Jeśli sprawicie mi zawód, powiosłuję na wschód na moim czółnie. Jeśli czółno zatonie, popłyne na wschód za pomocą moich czterech łap. A kiedy nie będe już w stanie płynąć dalej, jeśli nie dotrę do krainy Aslana lub jeśli jakiś niezmierzony wodospad wyrzuci mnie gdzieś poza krawędź świata, zatone z nosem zwróconym tam, gdzie wschodzi słońce[...].
Mamy w Narnii wiele bajek, w których mówi się o takich okrągłych światach i zawsze strasznie mi się to podobało. (...) To musi być niesamowite, żyć na takiej piłce. Czy byliście kiedykolwiek w tej jej części, gdzie ludzie chodzą głowami w dół?
Edmund potrząsnął głową.
-To wcale nie jest tak.- powiedział.-Nie ma nic szczególnego w kulistym świecie, jeśli się tam jest.
Niezrównane zaklęcie, by uczynić ją piękną ponad wszystkie śmiertelne.
- [...] W świecie, z którego pochodzą moi przyjaciele [...] jest taka opowieść o księciu lub królu, który przybył do zamku, gdzie wszyscy spali zaczarowanym snem. W tej opowieści nie mógł on przełamać zaklęcia, dopóki nie pocałował Śpiącej Królewny.
- Tutaj jednak [...] rzeczy mają się na odwrót. Tutaj książę nie może pocałować królewny, dopóki nie przełamie zaklęcia.
Myślę, że większość z nas ma taką swoją tajemną krainę, ale dla większości z nas istnieje ona tylko w wyobraźni.
~Narnia.
Są takie chwile,kiedy leży się po prostu w łóżku i widzi światło wczesnego poranka wlewające się przez okno,i słyszy wesoły głos listonosza lub mleczarza dobiegający z ulicy,i człowiek już wie,że TO BYŁ TYLKO SEN,ŻE TO NIE BYŁO PRAWDZIWE.I wtedy wszystko jest tak niebiańsko cudowne,że człowiek gotów jest prawie polubić te nocne zjawy tylko dlatego,że po nich następuje owa radość przebudzenia.
- Tu nie chodzi o Narnię, wiesz przecież - łkała Łucja - Tu chodzi o CIEBIE. Nie spotykamy CIEBIE. A jak mamy żyć, nigdy już ciebie nie spotykając?
- Ależ spotkasz mnie jeszcze, kochanie - powiedział Aslan.
- Czy ty...czy tam jesteś również, panie? - zapytał Edmund.
- Jestem - rzekł Aslan. - Ale tam noszę inne imię. Musicie mnie poznać pod tym imieniem. Właśnie dlatego zaprowadzono was do Narnii. Przez to, że poznaliście mnie trochę tutaj, będziecie mogli poznać mnie lepiej tam.
Kiedy ostatnim razem Piotr, Zuzanna, Edmund i Łucja wrócili do Narnii, dla jej mieszkańców było to coś takiego, jakby król Artur wrócił do dzisiejszej Anglii(a są tacy, co twierdzą, że wróci; jeśli chodzi o mnie, to powiem tylko: im prędzej, tym lepiej).
Nie możecie tego wiedzieć - odpowiedziała dziewczyna. - Możecie tylko wierzyć - lub nie wierzyć.
- Nie wiem czy jestem godzien.
- I właśnie z tego powodu wiem, że jesteś.
- Czy wasza królewska mość nie wie, co to jest postęp, co to jest rozwój?
- Widziałem coś takiego w zwykłym jajku - powiedział Kaspian. - W Narni mówimy po prostu, że jajko się zepsuło.
[...] Czy nie uważacie, że musieliśmy się tu znaleźć właśnie po to, aby ich obudzić?
- Trzeba spróbować - rzekła Kaspian i zaczął potrząsać najbliższym z trzech śpiących. Przez chwilę zdawało się, że to skutkuje, ponieważ śpiący odetchnął głęboko i wymamrotał: "Nie płynę dalej na wschód. Na wiosłach do Narnii." [...] Z drugim było to samo. "Nie narodziliśmy się po to, by żyć jak zwierzęta. Płyńmy na wschód, dopóki możemy - lądy poza słońcem..." - i ponownie zapadł w sen. Trzeci zamruczał tylko: "Poproszę o musztardę" i zasnął twardo.
- Wiesz, to chyba zupełne wariactwo - powiedział cicho Eustachy do Łucji, wpatrując się we wschodni horyzont. - Żeglować tak przed siebie, coraz dalej w TO, bez najmniejszego pojęcia o tym, co nas może spotkać!