cytaty z książki "Żołnierz Wielkiej Wojny"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ile razy do kogoś dzwonię albo ktoś dzwoni do mnie, zaczyna się od pytania: „Obudziłem cię?”. Choćby to było o drugiej po południu. Mało tego: nawet o czwartej rano każdy odpowie „nie”. Dlaczego ludzie wstydzą się snu?
Ten pistolet nie może wypalić przypadkiem. Żeby strzelić, trzeba wykonać kolejno pięć ruchów, a przypadek rzadko wykracza poza trzy.
Sardynka to nadzwyczaj precyzyjna ryba. Pomyśl, ile się takich mieści w jednej puszce. Nie marnują czasu na duperele, bo nie mają głów. Powinniśmy brać przykład z sardynek.
Pisywał do Ariane. Ariane nie żyła, toteż listy były jedynie monologami. Rzecz jasna nie wysyłał tych listów. Gdyby wysyłał, nie miałyby adresu, gdyby jakoś sobie ten adres uroił, nigdy by nie doszły, a gdyby doszły, zostałyby bez odpowiedzi.
Puste cele, tak jak puste pokoje w pensjonacie albo puste półki w sklepie, świadczą o porażce.
Musisz dawać wszystko, co masz. Musisz kochać do utraty tchu, maszerować do utraty tchu. (...) Jedynym śmiertelnym niebezpieczeństwem jest dla ducha brak niebezpieczeństw. Świat jest cały z ognia.
Najsmutniejsze jest nie to, że została ranna, tylko to, że gdyby chciała, mogłaby stąd uciec... sam wiesz, jakie koty są zwinne, jak szybko biegają, jak wysoko skaczą. Mogłaby się wynieść gdziekolwiek, jak najdalej od wojny. Mogłaby pójść do jakiejś wioski w Apeninach, łowić myszy pod oliwką, już nigdy w życiu by nie słyszała strzałów, chyba że chłopi polowaliby na ptaki. (...) Ale ona o tym nie wie. Siedzi tu z nami.
(...) w dzień Sądu Ostatecznego nawet marksista nie będzie miał pod ręką kątomierza.