cytaty z książek autora "Jostein Gaarder"
Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma własną nazwę. Nazywamy je nadzieją.
Nie można być chrześcijaninem "trochę" czy "do pewnego stopnia". Bo albo Jezus zmartwychwstał pierwszego dnia Wielkanocy, albo nie. A jeśli rzeczywiście powstał z martwych, jeśli naprawdę umarł, by nas zbawić, to jest to tak niesamowite, że musi przeniknąć całe nasze życie.
Gdyby ludzki mózg był tak prosty, że moglibyśmy go zrozumieć, bylibyśmy wtedy tak głupi, że nie zrozumielibyśmy go i tak.
Jesteśmy na świecie tylko ten jeden raz. Pojawiamy się tutaj zaledwie na krótką chwilę.
Nie próbuj mi wmawiać, że natura nie jest cudem. Nie opowiadaj mi, że świat nie jest baśnią.
Wszyscy ludzie są mniej lub bardziej dziwni. Jestem człowiekiem, a więc jestem mniej lub bardziej dziwna.
Nie można przeżywać tego, że się istnieje, bez świadomości, że kiedyś się umrze. Tak jak niemożliwe jest myślenie o śmierci bez myślenia o tym, jak wspaniałe jest życie.
Jesteśmy jak aktorzy wypuszczeni na scenę bez uprzednio wystudiowanej roli, bez znajomości scenariusza i bez suflera, który w odpowiedniej chwili szepnie nam, co mamy robić. Sami musimy wybrać, jak chcemy żyć.
Nie mam nic przeciwko cieniom do powiek i szmince. Ale przecież żyjemy na planecie zawieszonej gdzieś we wszechświecie. Moim zdaniem można oszaleć, gdy człowiek to
sobie uświadomi. Wprost niewiarygodne, że w ogóle istnieje wszechświat. Są jednak dziewczyny, które zza tuszu do rzęs nie potrafią dostrzec kosmosu. Są też chłopcy, którzy nie są w stanie spojrzeć ponad horyzont, bo przeszkadza im w tym piłka. W każdym razie małe lusterko do makijażu od porządnego zwierciadła teleskopu dzieli spory dystans! Wydaje mi się, że pokonanie tego dystansu można określić jako "przesunięcie perspektywy". Możliwe, że dałoby się to również nazwać "reakcją aha!". Na takie doznania nigdy nie jest za późno. Mnóstwo ludzi jednak przeżywa całe życie bez świadomości, że unoszą się w próżni. Zbyt wiele powstrzymuje ich na powierzchni. Wystarcza im myślenie o tym, jak wyglądają.
Mamy w życiu nie tylko swoje miejsce. Mamy również wyznaczony swój czas.
Czasami w życiu trzeba umieć trochę potęsknić
Życie jest naprawdę smutne i podniosłe. Wpuszczeni jesteśmy do cudownego świata, spotykamy się tutaj, poznajemy, przez krótką chwilę przebywamy ze sobą. A później rozstajemy się i znikamy, równie nagle i niezrozumiale jak się kiedyś pojawiliśmy.
Być może nie istnieje żaden inny rodzaj intymności, mogący konkurować z dwoma spojrzeniami, które spotykają się z mocą i zdecydowaniem, i które całkiem po prostu nie godzą się na oderwanie od siebie.
Jeśli wybierzesz życie, wybierzesz także śmierć.
Tolerancja dla wiary innych ludzi jest ważniejsza niż pytanie, dlaczego nie wszyscy wierzą w to samo.
Nikt ze łzami w oczach nie żegna się z geometrią Euklidesa czy z systemem okresowym pierwiastków. Nikt nie roni łez dlatego, że ma zostać odcięty od Internetu albo tabliczki mnożenia. Człowiek żegna się ze światem, z życiem, z baśnią. Żegna się także z niewielkim kręgiem ludzi, których kocha.
Bo skoro świat istnieje, granice nieprawdopodobieństwa i tak już zostały przekroczone.
,,Życie to gigantyczna loteria, w której widoczne są tylko wygrane losy.
Wiele razy byłem w przestrzeni kosmicznej - chwalił się astronauta - ale nigdy nie widziałem Boga'. 'A ja zoperowałem wiele mądrych mózgów - odparł neurochirurg. - Ale nigdy nie widziałem ani jednej myśli'.
Czuję się, jakbym padł ofiarą jakiegoś oszustwa, ponieważ oto najpierw ktoś przychodzi i mówi: - Proszę, masz cały świat do dyspozycji, możesz w nim baraszkować, jak chcesz. Masz tu swoją grzechotkę, kolejkę BRIO, szkołę, do której zaczniesz chodzić już tej jesieni. A w następnej chwili rozlega się rechot: Ha, ha, nieźle cię nabraliśmy! I cały świat zostaje mi odebrany.
Bo „kto nie żyje nigdy tu i teraz, ten nie żyje nigdy. Co wybierasz?”.
Człowiek skazany jest na to, by być wolnym. Skazany, nie stworzył bowiem samego siebie, a mimo wszystko jest wolny. Kiedy już raz rzucony zostaje w świat, jest odpowiedzialny za wszystko, co robi.
Człowiek nie może uwolnić się od odpowiedzialności za własne czyny.
Urodzić się znaczy to samo, co dostać w prezencie cały świat.
- Czego was uczą w szkole, Hansie Thomasie? - spytał ojczulek.
- Siedzieć cicho - odparłem. - Ale to bardzo trudne, więc nauka trwa wiele lat.
Napisałem, że jedną z najbardziej zaraźliwych rzeczy, jakie znam, jest śmiech. Ale zarazić się można również smutkiem. Inaczej jest ze strachem. On nie jest równie zaraźliwy jak śmiech i smutek, to dobrze. Ze strachem jest się niemal całkiem sam na sam.
Wszechświat byłby równie niepojęty, gdyby składał się tylko z jednego kamienia wielkości pomarańczy. Pozostałoby to przeklęte pytanie: skąd wziął się ten kamień?
Jedynie kiedy możemy swobodnie rozwijać tkwiące w nas możliwości, żyjemy jako wolni ludzie.
Pójść drogą tylko kawałek to nie to samo, co wybrać złą drogę..