cytaty z książek autora "Isabel Allende"
Szczęście polega na zdobywaniu tego, na co od dawna się czekało
Cisza przed narodzeniem, cisza po śmierci, życie jest tylko hałasem pomiędzy dwiema strefami niezgłębionej ciszy.
...ponieważ ona nie uważała, że świat jest doliną łez, lecz przeciwnie, że jest kaprysem bożym, a tym samym byłoby głupotą brać go na serio, jeśli on sam tego nie czyni.
Pamięć jest jak fikcja literacka. Wybieramy to, co najjaśniejsze i najciemniejsze, odrzucając to, co napawa nas wstydem, i w ten sposób tkamy rozłożysty dywan naszego życia
Aparat fotograficzny to bardzo prosta maszyna, nawet tępak potrafi się nim posługiwać, a cała trudnośc polega na umiejętności wyczarowania za jego pomocą owego dziwnego połączenia prawdy i piękna, które nazywa się sztuką.
... małżeństwo to umowa dwojga wolnych ludzi, a miłość zaczyna się od iskry i tak samo szybko może zgasnąć. Miłość wystawiona jest na tysiące niebezpieczeństw i jeśli będzie się ją chronić, może się uratować, urosnąć niczym drzewo i dać owoce, jednak stanie się tak tylko wtedy, kiedy będą się o to strać obydwie strony.
[...] w chwili zagrożenia człowiek wyrzuca za burtę to, co nie jest niezbędne do żeglugi, czyli prawie wszystko. W końcu, kiedy pozbędzie się obciążenia i dokona obrachunku, okaże się, że jedyne, co pozostanie, to miłość.
(...)wiele dzieci lata jak muchy, tłumaczy sny i rozmawia z duchami, ale wszystkim mija, gdy tracą niewinność.
Piszę, bo pamięć jest ulotna, a żyje się bardzo krótko i wszystko dzieje się tak szybko, iż nie potrafimy dostrzec związku między wydarzeniami i ocenić konsekwencji czynów, wierzymy w funkcję czasu, w teraźniejszość, przeszłość i przyszłość, ale być może wszystko dzieje się jednocześnie.
... nie ma ucieczki od bólu; trzeba go oswoić, żeby nie dokuczał.
Ludzie nie czytają tego, co ich nie interesuje, a jeśli coś ich interesuje, to znaczy, że są wystarczająco dojrzali, by o tym czytać.
Może i nie robili rzeczy, których nie zaznali już z innymi, ale uprawianie miłości, kiedy się kocha, smakuje zupełnie inaczej.
Intymność wymaga czasu, żeby dojrzeć, wspólnej historii, wylanych łez, przezwyciężonych przeszkód, zdjęć w albumie; jest rośliną bardzo powoli pnącą się do góry.
Szczęście nie jest wybuchowe i hałaśliwe, jak przyjemność czy radość. Jest milczące, spokojne, delikatne, to wewnętrzny stan zadowolenia, i żeby go osiągnąć, trzeba na początek pokochać siebie samego.
Radosny proces poczęcia dziecka, cierpliwość, by je donosić, siła, by je wydać na świat, i uczucie ogromnoego zdumienia, które ten proces wieńczy, można porównać tylko do tworzenia książki. Dzieci, identycznie jak książki, są podróżą kobiety w głąb siebie, w czasie której jej ciało, umysł i dusza zmieniają orientację ukierunkowując się na samo centrum ludzkiej egzystencji.
Chcę powiedzieć, że jeśli jesteś zdolna bardzo kogoś kochać, będziesz też bardzo cierpieć.
Podobnie jak wtedy, gdy przychodzimy na świat, umierając, lękamy się tego, co nieznane. Lecz lęk to zjawisko wewnętrzne, niemające nic wspólnego z rzeczywistością.
Było tam wygodnie i można było płakać do woli, dając pod pretekstem cudzej śmierci upust własnym smutkom.
Życie to nie fotografia, do której ustawia się rzeczy tak, żeby było je dobrze widać, a potem uwiecznia obraz dla potomności; to mętny, nieuporządkowany, szybki proces pełeń nieoczekiwanych wydarzeń. Jedno, co pewne, to, to, że wszystko się zmienia.
W życiu donikąd się nie dochodzi (...) tylko się idzie i już.
A może wcale nie ma przeszłości ani przyszłości i wszystko dzieje się jednocześnie w nieskończonej liczbie wymiarów wszechświata? W takim przypadku jesteśmy razem bez przerwy, na zawsze.
Najlepsze, co może się trafić w małżeństwie, to zostać wdową.
...mędrzec zawsze jest radosny, bo akceptuje rzeczywistość.
Jeśli mógł być ministrem oświaty, choć nie skończył szkoły, to równie dobrze może być ministrem rolnictwa, choć w życiu nie widział żywej krowy (...)
[...] miał zrozumienie dla kapryśniej natury kobiet, stworzeń uroczych, lecz pozbawionych kośćca moralnego, zawsze skorych do ulegania pokusie.
Inny związek łączy osoby, które wychowują dzieci, nie mają pieniędzy ani wolnego czasu, a inny ludzi dojrzałych, spełnionych zawodowo i oczekujących narodzin pierwszego wnuka.
W każdym wieku potrzebny jest jakiś cel w życiu. To najlepsze lekarstwo na wiele dolegliwości.
Niemcy nie są rasą psychopatów. To normalni ludzie, jak ty i ja, tyle że fanatyzm, władza i bezkarność mogą z każdego zrobić bestię, taką jak esesmani w Auschwitz.