cytaty z książki "Hanka. Historia pewnego pałacu"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Podejmowałam ryzyko i w związku z tym gotowa byłam zaakceptować wszelkie niespodzianki – nie rozczarowałam się, nie cierpiałam i nie utraciłam wiary w życie. Prawie każdego dnia rodziłam się na nowo. Podążałam drogą, którą sama wybrałam. Drogą, w której wszystko było cudowne, ale na której nie spotkałam żadnego cudu.
Wszystko miało wrócić do normy, ale powiedzmy sobie szczerze, czym jest owa norma i normalność? Jeżeli wszystko to, co działo się w moim życiu przez ostatnie dwa tygodnie, było nienormalne, a dwa tygodnie to czas, który wydaje się dostatecznie długi, wtedy to nienormalne staje się z automatu normalnym. A nawet jeżeli owa normalność i norma miałyby być w dalszym ciągu nienormalne, to nie oszukujmy się, sytuacja nie wróci do normalności tylko i wyłącznie dlatego, że takie jest moje widzimisię!
Mimowolnie odwzajemniłam pocałunek. Czułam, jak świat usuwa mi się spod nóg, oczy przestają widzieć, uszy przestają słyszeć. Jest tylko bicie wystraszonego serca.
Czy mi się to podobało? Tak. Czy chciałam, żeby przestał? Tak. Dodatkowo pojawił się syndrom pszczółki Mai – gdzieś jestem, lecz nie wiadomo gdzie...
- Prędzej dokopię się jakiegoś prehistorycznego zwierza niż skrzyni – kontynuował. – Słyszeliście o tym, że w pobliżu mojego domu w latach osiemdziesiątych znaleziono szczątki mamuta? Nieźle, co? To kolejny dowód na to, że mamuty żyły w norach.
Koleje w życiu są różne. Szkoda tylko, że niektóre nie mają biletów powrotnych.
W pośpiechu ruszyłam w stronę miasta. Adam razem ze Stanisławem spoglądali jeszcze długo w moim kierunku. Czułam się z tym mało komfortowo. Cały czas zastanawiałam się nad tym, jak prezentuję się od tyłu. Kobiecy punkt widzenia na niektóre sprawy w niektórych momentach jest po prostu zaskakujący.