cytaty z książek autora "Janusz Lasgórski"
Miną tysiące lat, zanim te wojownicze potwory zrozumieją, że na miano istoty rozumnej zasługuje tylko ten, kto potrafi uwolnić się od niewoli narzuconej przez rzeczy, układy i konieczności, a przy tym pozna cel i sens swojego istnienia; ten, kto jest zdolny pomagać innym, nie oczekując na rewanż, i robi to także wtedy, kiedy nikt go z boku nie podziwia. Istoty te muszą same pojąć, że jedyną władzą godną szacunku jest władza nad samym sobą, nad własnym rozumem”.
Przyuczanie nas, młodych, do bezkrytycznej aprobaty ustalonego porządku, wpojenie wiary w rzetelność władzy sądowniczej i niepodważalne opinie autorytetów jest warunkiem niezbędnym do zachowania pozycji oligarchów. To klucz do stabilności całego systemu”.
Hm, mądrość i ciemnotę drugiego człowieka zawsze osądza inny człowiek albo stworzone i zaopiniowane przez niego systemy… eksperckie. A kto oceniał oceniających albo twórców specjalistycznych systemów? Taka ocena nigdy nie będzie obiektywna, a najpewniej będzie bezużyteczna i uważana za błędną przez stronę przeciwną.
Władza jest po to, żeby zdobyć więcej władzy. To doskonały środek znieczulania rozumu, który uzależnia mocniej niż twarde narkotyki, nie niszcząc muskulatury ani podrobów ćpuna. Jest celem i środkiem, i to jej główna zaleta… Tworzy zamknięty krąg, nieskończony sens istnienia”.
To, co wiemy i czujemy, nie zmienia w żaden sposób istoty problemu. Egzekwowanie prawa wymaga dowodów. A dowody to informacja, która przekazywana z rąk do rąk ulega ciągłym modyfikacjom. Zwykle pozwala godnie żyć, ale czasem z jej powodu trzeba rozstać się z tym zafajdanym światem”.
(…) Subiektywne opinie świadków, a szczególnie ofiar, nigdy nie będą dostatecznie wiarygodne w porównaniu z rejestrami nieomylnych maszyn. Nie jesteśmy doskonali, a nasze zmysły podpowiadają nam tylko, jak odnaleźć kojący sens w chaosie informacji i przy tym nie oszaleć. Potrzeba zmienia postrzeganie. Tę ułomność umysłu udowodnił najlichszy prawnik.
-A ekspertyzy?
-Nie mają znaczenia, bo tam, gdzie wkracza człowiek, ważne są jedynie interpretacje tych, którzy dzierżą władzę”.
Jednak mówienie prawdy wymaga nie tylko odwagi, ale i mocnych pleców”.
W czasach ekspansji technologii mediów nie istnieje inna prawda poza tą, którą sam sobie stworzysz”.
Myślę, że nie trzeba dawać, a wręcz nie wolno. Darmocha demoralizuje. Wystarczy stworzyć wszystkim możliwość wolnego wyboru i nic więcej”.
Niedostatek wiedzy to rzecz niebezpieczna, lecz amatorska dobroczynność kryje w sobie stokroć groźniejsze niebezpieczeństwo.
Ludzie muszą się czasem gniewać, obrażać, a potem cieszyć i przepraszać, inaczej stają się marudni i zgryźliwi. Komfortowe sytuacje, idealni partnerzy i życie w całkowitej harmonii, skromności i miłości wzajemnej byłoby nudną egzystencją. Ludzkie talenty zostałyby ukryte na zawsze. Podziękujmy zatem przyrodzie za odrobinę niezgody, kpinę i żart, za zazdrość i rywalizację, za próżność, chęć posiadania rzeczy, a nawet władzy. To one generują emocje, bez których ludzki umysł zasypia. I choć nie wszyscy się z tym zgadzają… póki nie szkodzą innym, niech tak zostanie.
Umysł bez ciała jest jak żywa istota w stanie głębokiego snu, może jedynie pofantazjować o realnym świecie.
(…) wątpliwości nękają zwykle ludzi wielkich.
Tylko wolny człowiek nie musi mieć nic poza tym, co potrafi bez trudu unieść w rękach. Nic, z czym nie mógłby rozstać się bez żalu. Nic, oprócz przyjaźni i towarzystwa drugiego człowieka.
Ludzie, opętani rywalizacją i heroicznymi czynami wielbionych bohaterów, nawet tych z wirtualu, zapominają o własnych potrzebach. Nie buntują się. Igrzyska to ich życie.
Wszechobecne sukcesy i chwała herosów stają się udziałem mas biernych, wyłączonych z realnego świata obserwatorów. Oni utożsamiają się z nimi. Myślę, że głównie za przyczyną samego istnienia tych gloryfikowanych wzorców, które uzależniają jak nomen omen, heroina.
Tresura rodziców już dawno ograniczyła ich rolę w wychowaniu do zapewnienia dzieciom pożywienia, dachu nad głową i dostępu do mediów.
Pełne żołądki i nieustające spartakiady to łagodziło napięcia społeczne i przynosiło popularność władcom, a co najważniejsze, umożliwiało manipulowanie opinią tłumów.
Przykro patrzeć, jak się starzeje bliska ci osoba, jak zmienia się w mędrkującą bez końca wyrocznię, w jarmarczną katarynkę ględzącą wciąż o zmarnowanym czasie i bezpowrotnie straconych okazjach. Nieważne, jak długo to trwa, dziesiątki czy setki lat. Koniec zawsze jest taki sam.
Milczenie to przyjaciel, który nigdy nie zdradza.
-(…) Mamy cieszyć się tym, co nam ofiarują? Tylko papu, kaku, i lulu?! O, przepraszam, zapomniałam o możliwości płodzenia dzieci i udziału w nieustających darmowych igrzyskach dla mas. Cóż za zniewalająca łaskawość ze strony naszej władzy!
Wzniosła oczy ku niebu w bezgranicznym uniesieniu i uśmiechnęła się szyderczo.
-I pomyśleć, że wszystko to dają nam bezinteresownie, w trosce o nasze dobro… Aby tylko nadmiar czasu wolnego nie zmusił nas do wyczerpującego, samodzielnego myślenia, zadawania pytań i żądania odpowiedzi. Już sama możliwość zaspokajania zachcianek naszej ukochanej władzy powinna być wyłącznym i bezdyskusyjnym celem istnienia podludzi , nie wspominając o dostąpieniu zaszczytu służenia lepszej rasie Wybranych”.
Teza o rzekomo wrednej ludzkiej naturze zyskała posłuch, bo usprawiedliwiała wilcze prawa kapitalizmu. Sądzę, że nawet samo pragnienie posiadania i współzawodnictwa nie są wrodzonymi cechami człowieka. To wynaturzenia powstałe bez udziału rozumu w odpowiedzi na nudę i brak warunków rozwoju. Nie jesteśmy już zwierzętami”.
Wiara nie wymaga wsparcia rozumu, więc nie wierzę – ja to wiem”.