cytaty z książki "Matka odchodzi - Utwory zebrane, tom XI"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Tak trudno się rozstać z twarzami,człowiek chciałby patrzeć i patrzeć.
To,co w naszym domu było najdroższe i najpiękniejsze,to Mama.
Kiedy matka odwróci oczy od swojego dziecka dziecko zaczyna błądzić i ginie w świecie pozbawionym miłości i ciepła.
Polityka zamieni się w kicz,miłość w pornografię,muzyka w hałas,sport w prostytucję,religia w naukę,nauka w wiarę.
Czy poeta to człowiek,który pisze z suchymi oczami treny,bo musi dobrze widzieć ich formę?
Teraz kiedy piszę te słowa spokojne oczy matki spoczywają na mnie.
w nocy
wszystko wygląda inaczej
i góry i słowa
(s.63).
Mój świat,który próbowałem budować przez pół wieku wali się pod gruzami domów szpitali i świątyń umiera człowiek i bóg,umiera człowiek i nadzieja,człowiek i miłość.
Jestem na dnie. To prawie wygląda śmiesznie. Bo tego dna nie ma i trudno by wytłumaczyć najbliższej nawet osobie, na czym to polega. Jestem na dnie. Zwrot retoryczny, naprawdę zużyty, nic nie mówiący. A jednak... Wiem, że to, co piszę, nie ma sensu i wartości. Ale nie mogę krzyczeć.
Wtedy zrozumiałem
że Ojciec nas kochał
ale o tym nie mówił.
Mam takie chwile, że na ulicy wychodziłbym tylko o zmroku, wieczorem. Kiedy nie widzi się ludzkiej twarzy - a właściwie: wyrazu oczu. (...) Przy tym można, oczywiście, kochać biedną ludzkość... Zresztą to wszystko niejasne. Czemu się nie lubi żywiołowo twarzy jakiegoś (nawet niezupełnie głupiego) "literata", a z przyjemnością patrzy się na zadek młodej i zupełnie głupiej "gęsi"?...
(s.92).
Takie męty moralne jak Ważyk uważane są za prekursorów "polskiego października.
Minęła zima, minęła wiosna, mija lato 1957 roku. Kiedy wezmę się do "pracy"?
Mamo, Kochanie moje. Przegrałem, bo musiałem przegrać, jestem nieszczęśliwy i śmieszny.
Na krzyżu jest tabliczka z Twoim imieniem i nazwiskiem - i słowa "prosi o westchnienie do Boga" - to ja i Staś podyktowaliśmy te słowa przedsiębiorcy pogrzebowemu.
Wielki Don Kichocie! Zostało Nic. I jeśli my ludzie nie pójdziemy po rozum do głowy i nie zagospodarujemy tego rosnącego Nic to…to co?! powiedz, nie bój się! co się stanie … zgotujemy sobie takie piekło, na ziemi, że Lucyfer wyda nam się aniołem, wprawdzie aniołem upadłym, ale nie pozbawiony duszy, zdolnym do pychy ale pełnym tęsknoty za utraconym niebem pełnym melancholii i smutku… polityka zmieni się w kicz, miłość, w pornografię, muzyka w hałas, sport w prostytucje, religia w naukę, nauka w wiarę.
Większość wierszy poetów współczesnych (...) to grymasy literackie. s.86.