cytaty z książki "Ulisses. Tom 2"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wczesny ranek. Wyruszyć o świcie. Podróżować dookoła, wyprzedzając słońce, ukraść mu cały dzień. Robić tak bez końca i nie starzeć się ani o dzień
Człowiek mógłby żyć samotnie przez całe życie. Tak, mógłby. Ale chociaż sam mógłby wykopać swój własny grób, musi mieć kogoś, kto go pochowa.
Człowiek genialny nie popełnia żadnych omyłek. Jego błędy są dobrowolne i stają się wrotami odkryć.
Dotknij mnie. Łagodne oczy. Łagodna, łagodna, łagodna dłoń. Samotny tu jestem. O, dotknij mnie zaraz, teraz. Jakie jest to słowo znane wszystkim ludziom? Jestem cichy, samotny tu. Dotknij mnie, dotknij.
Boję się tych wielkich słów, powiedział Stefan, które czynią nas tak nieszczęśliwymi.
[Z posłowia autorstwa Macieja Słomczyńskiego] Istnieje na świecie wielka grupa szczęśliwców, którzy odrzucają jako oczywisty nonsens wszystko to, czego nie są w stanie zrozumieć na pierwszy rzut oka. Ludzie ci wymagają od sztuki jedynie najwyższej zręczności w powielaniu tego, co im najbliższe i najlepiej znane. Krótko mówiąc, wymagają tego, czego nie muszą się uczyć, a mogą pojąć bez większego wysiłku, który z kolei mógłby doprowadzić do rozwoju i udoskonalenia owej delikatne aparatury wewnętrznej, służącej człowiekowi do wytwarzania wzruszeń.
Teraz otwórz oczy. Otworzę. Za chwilę. Czy wszystko znikło w ciągu tego czasu? (...) Zobacz teraz. Tam przez cały czas bez ciebie: i na wieki wieków, świat bez kresu.
Przechadzamy się wewnątrz siebie, spotykając zbójców, duchy, olbrzymów, starców, młodzieńców, żony, wdowy, szwagrobraci. Ale zawsze spotykając samych siebie.
- Czy jesteś zupełnym abstynentem? powiada Joe.
- Nie pijam nic pomiędzy jednym kieliszkiem a drugim, powiadam.
A więc daj mi swoją dłoń. Pewien jestem że dobroć twojego serca podyktuje ci, lepiej niż moje niedoskonałe słowa, wyrazy najstosowniejsze, by przekazać wzruszenie, którego ogrom, gdybym dał upust mym uczuciom, pozbawiłby mnie mowy.
Aby się uczyć,trzeba być pokornym. Lecz życie jest wielkim nauczycielem.
Zawsze byliśmy wierni przegranym sprawom (...). Zwycięstwo równe jest dla nas śmierci intelektu i wyobraźni.
Stefan z własnej woli przystanął bez szczególnej przyczyny, żeby popatrzeć na stos nieurodzajnych kamieni brukowych...
Módlmy się teraz za spoczynek jego duszy. Nadzieję mieć wolę, żeś w niebie, nie w smole. Ładna zmiana atmosfery. Z patelni życia w ogień czyśćca.
Klozetmacherzy i kloakamacherzy nigdy nie staną się panami naszego ducha.
...powiedział że jestem kwiatem górskim tak to prawda wszystkie jesteśmy kwiatami ciało kobiece tak to była jedyna prawdziwa rzecz jaką powiedział w życiu i słońce świeci dla Ciebie dzisiaj tak to dlatego go polubiłam bo zobaczyłam że on rozumie albo czuje czym jest kobieta...
For what creature was the door of egress a door of ingress?
For a cat.
Ufa mi, dłoń ma łagodną, długorzęse oczy. I dokąd, u diabła, przenoszę ją poza tę zasłonę? Do nieuniknionej modalności nieuniknionej widzialności. Ona, ona, ona. Jaka ona? Dziewica przed oknem wystawowym Hodges Figgisa, zaglądająca w poniedziałek, w poszukiwaniu jednej z alfabetycznych książek, które miałeś napisać. Rzuciłeś jej przejmujące spojrzenie. Przegub w plecionym uchwycie parasolki. Mieszka w Leeson Park, żywiąc się melancholią i byle czym: literatka. Powiedz to komu innemu, Stefciu: dziwka. Założę się, że nosi te przeklęte fiszbinowe gorsety z podwiązkami i żółte pończochy, cerowane grubą wełną.
Nie lękajcie się tych, którzy sprzedają ciało, lecz nie mają mocy kupić duszy.
Krew jest zawsze potrzebna - zdradliwa, chłepczą ją gorąco dymiącą, gęstą jak syrop zagłodzone zjawy.