cytaty z książek autora "Eliza Segiet"
Wolałbym zginąć, niż zabić człowieka. Ale gdybym mógł zabić tych, co zabiją innych – już nie mógłbym tak powiedzieć! Zabiłbym bez mrugnięcia okiem. Teraz zrozumiałem, że zło pociąga za sobą zło. Jak oni później spojrzą w oczy swoim matkom, ojcom, dzieciom…?
Byłam jak bezdomny kwiat, który rozkwitał, rozkwitł, a potem nikt nie chciał go wziąć do swojego wazonu.
Byłam jak bezdomny kwiat, który rozkwitał, rozkwitł, a potem nikt nie chciał go wziąć do swojego wazonu.
(…) prawdziwa miłość może, a nawet powinna przekraczać granice. Nie wolno zabraniać człowiekowi kochać...
Ta cholerna wojna rujnuje wszystko! Nie rozumiem, jak je¬den facet mógł zaplanować zabicie nas wszystkich. On myśli, że jesteśmy gorsi?
Boję się śmierci, tak bardzo boję się śmierci, ale życia, niestety też się boję. Najgorsza jest ta niepewność jutra. Myślami wybiegam trochę za daleko… Przecież nie wiem, co może się stać nawet za godzinę.
Sam nie wiem, czego pragnę, ale wiem, że najważniejsze te¬raz, to przeżyć! Po prostu: żyć, żyć, żyć! Marzę, aby moje dzieci przetrwały ten koszmar, żeby moja żona nigdy nie żałowała, że ma takiego męża jak ja. Żyd – dla chrześcijan, wychrzta – dla Ży¬dów. Kim jestem? Nie powinienem unieszczęśliwiać Janki, prze¬ze mnie musi się ukrywać. Wszyscy wiedzą, że jest żoną Żyda!
Pokój istnieje,
kiedy jest sprawiedliwość.
Na przekór nienawiści i niezgodzie
– miłość, pojednanie, przebaczanie
budują harmonię.
Czas i przestrzeń
to tylko jaskrawe tło
dla ludzi,
którym bliższe jest
zdobycie medalu
niż szacunku i zrozumienia.
Przywiązani do życia,
jeszcze nie chcą rozdzielać
pozornych skarbów z przeszłości.