-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Pamiętnik samotnej wróżki
Cytaty
- No. - Trąciłam pana Pawełka łokciem. - Gdzie trumna? - Nie ma - padła głucha odpowiedź. Przez chwilę przemknęło mi przez myśl, że ją odkopali i pozostawili na deszczu, czekając, aż się rozpuści. - Jak to: nie ma? A gdzie jest? - A cholera wie - warknął pan Pawełek. - Pieprzę taką robotę! Znikające trumny, wędrujące trupy! Ja jestem porządny grabarz, a od tego może się w głowie poprzesuwać!
- No. - Trąciłam pana Pawełka łokciem. - Gdzie trumna? - Nie ma - padła głucha odpowiedź. Przez chwilę przemknęło mi przez myśl, że ją odkop...
Rozwiń Zwiń- Czy widzą państwo klucze? - zapytała nagle zakonnica, a chór odruchowo skierował spojrzenie na ogromny pęk leżący na pianinie. - To bardzo ważne, żeby zerkać na klucze, wtedy łatwiej się śpiewa. - Ja tam nie wiem, czy łatwiej, skoro mam patrzeć jednocześnie w kilku kierunkach i jeszcze śpiewać - poskarżył się pan Wacek. - Tu na kasownik uważaj, tu na tekst, na nuty i jeszcze kluczy mam pilnować. Nie można ich schować do jakiejś torby? - Przestań! - uciszyła go szeptem pani Bożena. - Siostra stoi tyłem, nie widzi kluczy, a to chyba jest cały komplet. Do plebanii i do klasztoru. Jak jej zginą, będzie spory kłopot.
- Czy widzą państwo klucze? - zapytała nagle zakonnica, a chór odruchowo skierował spojrzenie na ogromny pęk leżący na pianinie. - To bardzo...
Rozwiń ZwińRodzina mężczyzny skremowanego przez pomyłkę domaga się zwrotu nieboszczyka. Też są dobrzy! Jak zwrócić im ciało, skoro zostało ono potraktowane tysiącem stopni Celsjusza? Ojciec zareagował odruchowo: zniszczone, to odkupimy.
Rodzina mężczyzny skremowanego przez pomyłkę domaga się zwrotu nieboszczyka. Też są dobrzy! Jak zwrócić im ciało, skoro zostało ono potrakto...
Rozwiń Zwiń