-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać263
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Scheda Gigantów
Cytaty
Miecze odbijały się od pancerzy, a ostrza szczerbiły, zahaczając o kolce. Ludzką skórę raniły chitynowe oraz kostne wyrostki, pazury i zębiska. Dochodziło do pierwszych poparzeń, drugich oddechów, trzecich czy nawet setnych szans na powodzenie, które jakoś nie zamierzało nadejść.
Miecze odbijały się od pancerzy, a ostrza szczerbiły, zahaczając o kolce. Ludzką skórę raniły chitynowe oraz kostne wyrostki, pazury i zębis...
Rozwiń ZwińNawałnica zelektryzowała powietrze, przy okazji sprawdzając wytrzymałość okien. Od grzmotów szybciej biły serca poznaniaków i chociaż adrenalina krążyła im w żyłach, awarie w dostawie prądu zmusiły mieszkańców do szybszego wylądowania w łóżkach. O dziwo zasypiało się łatwo, a sny przybywały gdzieś zza najgęstszych mgieł, wyjątkowo lepkie i głębokie niczym dźwięk dzwonu.
Nawałnica zelektryzowała powietrze, przy okazji sprawdzając wytrzymałość okien. Od grzmotów szybciej biły serca poznaniaków i chociaż adrena...
Rozwiń ZwińSiąpiło, lało, mżyło i popadywało na zmianę – z chłodem w pakiecie. Krople ciągnęły za sobą niedobitki pożółkłych liści, aby zmieszać je z błotem. Było ciemno – księżyc niewiele mógł zdziałać, przysłonięty warstwą chmur.
Siąpiło, lało, mżyło i popadywało na zmianę – z chłodem w pakiecie. Krople ciągnęły za sobą niedobitki pożółkłych liści, aby zmieszać je z b...
Rozwiń Zwiń