Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Keri Hulme
1
1
7,3/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzona: 09.03.1947Zmarła: 27.12.2021
Keri Hulme has Kai Tahu, Orkney Island and English ancestry and lives on the West Coast, South Island, Aotearoa – New Zealand. She is a painter and author of books including short stories, poetry and essays – and a libretto. Her first novel The Bone People won the Booker Prize in 1985.
7,3/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
41 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
The Bone People Keri Hulme
7,3
Przeczytałam w życiu wiele, ale to jest chyba najniezwyklejsza książka, jaką miałam w ręku. Keri Hulme to nowozelandzka pisarka, poetka i malarka. "The Bone People" to jej jedyna powieść, za którą otrzymała nagrodę Bookera w 1985 r.
Jest to historia trojga ludzi, których łączy zagubienie, poczucie utraty celu w życiu i niemożność odnalezienia swojej drogi. Główna bohaterka to Kerewin Holmes, młoda i bogata malarka, która buduje dom-wieżę na odludziu, by uciec od wszystkiego. Straciła wenę twórczą, skłócona z rodziną nie utrzymuje z nikim kontaktu, wydaje jej się, że 6-piętrowy dom, dobrze zaopatrzona piwniczka i samotność dadzą jej w końcu ukojenie. Jednak ten spokój zakłóca pojawienie się w jej posiadłości dziwnego dziecka. Simon jest chłopcem o bardzo jasnych włosach, nie potrafi mówić i porozumiewa się gestami i komunikatami zapisywanymi na karteczkach. Okazuje się, że jest on synem niejakiego Joe Gillayley, którego Kerewin widziała już w miejscowym barze. Losy tych trojga splatają się i tak rozpoczyna się niezwykła historia pełna maoryskich mitów i wierzeń, problemów z tożsamością, miłości, przemocy, tragedii i odkupienia.
W postaci Kerewin można odnaleźć wiele wątków autobiograficzych, od podobieństwa imienia po elementy związane z seksualnością (Keri Hulme określa samą siebie jako osobę aseksualną). Natomiast według samej autorki Simon zaczął pojawiać się w jej snach, gdy pracowała jeszcze na farmach tytoniu. Najpierw chciała napisać o nim opowiadanie, ale ostatecznie powstała ta niezwykła powieść. Napisanie jej zajęło Hulme 12 lat. Chłopiec jest rozbitkiem z katastrofy statku i nikt nie wie, kim tak naprawdę jest i skąd przybył. Joe Gillayley to jego przybrany ojciec, ich relacja jest pełna zarówno miłości, jak i przemocy. Simon to dziecko autystyczne i Joe, który przeżył osobistą tragedię rodzinną, nie potrafi czasem zapanować nad sobą i traci cierpliwość do dziecka, które żyje we własnym świecie i za nic ma wszelkie konwenanse. To Kerewin nawiązuje głębszy kontakt z chłopcem, który rozkwita w jej obecności. Jednak nawet ona nie potrafi w kluczowym momencie wstawić się za nim, co kończy się tragicznie... Ale jednak historia ta ma pozytywne zakończenie, gdzie każdy jest wreszcie świadomy swoich błędów i niedociągnięć i potrafi stawić im czoła. Kerewin i Joe muszą odkupić swoje winy, każde na swój bolesny sposób, ale w ostatecznym rozrachunku wychodzą z tego wszystkiego silniejsi. Jak myśli sobie Joe: To przeszłość, ale będziemy z nią żyli już zawsze.
Ciekawa jest w tej książce również narracja, dość fragmentaryczna, co przez pierwsze kilkanaście stron trochę utrudnia zrozumienie, kto jest w tej chwili narratorem, bo każda z postaci ma swój głos. Jednak szybko ta układanka składa się w całość, rozpoznajemy te różne głosy i już nie można się oderwać. Jest to świetnie napisana, ogromnie ciekawa powieść, pełna bardzo ludzkich emocji. Elementy mitologii maoryskiej dodają jej magicznego, wręcz poetyckiego charakteru. Wspaniała książka, szkoda, że nieprzełożona na język polski...